Wraz z końcem rundy jesiennej z Cukrownikiem pożegnał się Sławomir Machej, który został "zluzowany" z funkcji szkoleniowca drużyny.  – Z trenerem rozstaliśmy się w zgodzie i nie chciałbym tutaj wysuwać wobec niego jakichś zarzutów. Potencjał obecny to oczywiście jedno, ale też nie mogę nie powiedzieć o tym, że zawodników dobierał latem trener. Z perspektywy czasu uważam, że przed sezonem dokonany został zbyt duży przesiew personalny. Zostaliśmy, jak widać z niewystarczającą liczbą piłkarzy i z tego powodu popadliśmy w kłopoty, nie mając dostatecznej jakości na ławce rezerwowych – mówił w rozmowie z naszym portalem Jarosław Czerwonka, prezes klubu z Chybia. 

To wymusiło na włodarzach Cukrownika poszukiwania nowego szkoleniowca. Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć zespół objąć może Kamil Sornat, były trener Beskidu Skoczów. Sornat przejął zespół skoczowian w lutym 2018 roku, gdy na ławce trenerskiej drużyny ze Skoczowa zastąpił Piotra Zmarzłego. Opiekunowi Beskidu nie udało się utrzymać wówczas na IV-ligowym szczeblu, lecz otrzymał on kredyt zaufania w kolejnym sezonie. To popłaciło mistrzostwem Bielskiej Ligi Okręgowej i ponownym awansem skoczowian do IV ligi śląskiej.