Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie
Być może i górnolotnie brzmi zamieszczony powyżej tytuł, ale przystaje do sytuacji, w jakiej znalazł się na wstępie V-ligowych rozgrywek zespół z Puńcowa.
W toku jesiennych zmagań, a te – przynajmniej odnosząc się właśnie do ligi – udane dla Tempa nie są, pojawiły się perturbacje kadrowe. Poważnej kontuzji w jednym z meczów nabawił się Damian Szczęsny. Operacja więzadeł została już wprawdzie pomyślnie przeprowadzona, ale napastnika czeka teraz rehabilitacja i konieczność długotrwałej absencji. Z kolei po pucharowym meczu w Skoczowie na uraz kolana uskarża się Adrian Borkała, co stanowi kolejne znaczące osłabienie ofensywne puńcowian.
– Stanęliśmy przed taką potrzebą, aby jednak poszukać kogoś, kto wzmocniłby nas na typowej „9” – mówi Michał Pszczółka, szkoleniowiec Tempa, który do zasilenia drużyny namówił Tomasza Szypera. To zawodnik doświadczony i w Puńcowie doskonale znany, bo barwy tego klubu przywdziewał przed przenosinami do Cieszyna. A właśnie w tamtejszym Piaście, po zakończeniu sezonu 2023/2024, Szyper ogłosił rozbrat z futbolem. Powtórny debiut jako piłkarz Tempa ma za sobą, podczas wygranego w niedzielę starcia z LKS Krzyżanowice. – Cóż, jest coś w stwierdzeniu, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. To powrót, który na pewno będzie dla nas wartością dodaną w dalszej części rundy – klaruje Pszczółka.