
Prezes Rekordu: Ponieśliśmy ogromny wysiłek, aby się utrzymać
Zwycięski występ z Wieczystą w Krakowie okazał się ostatnim dla piłkarzy Rekordu Bielsko-Biała w debiutanckim sezonie II-ligowym, zwieńczonym zachowaniem obecnego statusu.
Wczoraj potwierdzenie znalazły przewijające się w kuluarach informacje o utrzymaniu „rekordzistów” w II lidze bez konieczności udziału w rywalizacji barażowej. Departament Rozgrywek Krajowych PZPN przekazał, że ten fakt jest następstwem braku licencji dla spadającej z I ligi Kotwicy Kołobrzeg. Rekord zachował dotychczasowy status, a o uniknięcie relegacji walczyć będą ostatecznie zespoły Olimpii Grudziądz i rezerw Zagłębia Lubin.
Pierwsze reakcje w Cygańskim Lesie? – Trochę szkoda, że już w tym sezonie nie zagramy, bo złapaliśmy naprawdę dobry moment – uśmiecha się prezes Rekordu Janusz Szymura, nawiązując do zanotowanej na finiszu serii 3 zwycięstw z rzędu – ze Skrą w Częstochowie, u siebie z Wisłą Puławy i wreszcie minionej soboty w delegacji przeciwko Wieczystej Kraków. Właśnie to spotkanie można określić mianem ze wszech miar kluczowego, bo zgarnięcie maksymalnej liczby punktów pozwoliło przeskoczyć w tabeli wspomnianą ekipę z Grudziądza. – Mecz z tak mocną Wieczystą, wygrany na jej boisku, był przełomowy i dzięki temu kończymy sezon piłkarski w bardzo radosnych nastrojach – dodaje sternik bielskiego klubu.
Zawodnicy Rekordu w przekroju II-ligowych zmagań odnieśli 10 zwycięstw, 11 razy dzielili się z konkurentami łupami, a 13-krotnie opuszczali boiska pokonani. Łącznie dało to 41 „oczek”, przy nieznacznie ujemnym bilansie bramkowym 50:54. – Uważam, że dokonując bardziej dokładnej analizy zasłużyliśmy na to, aby w II lidze pozostać. Trzeba sobie uzmysłowić, jak ogromny wysiłek należało ponieść, aby zgromadzić tyle punktów w tej wyrównanej ligowej stawce. Urwaliśmy punkty drużynom, które uzyskały bezpośredni awans, a więc Pogoni Grodzisk Mazowiecki i Polonii Bytom, wygraliśmy w historycznych derbach z Podbeskidziem Bielsko-Biała na Stadionie Miejskim, o Wieczystej już wspomniałem. To takie wyraźne w moim odczuciu potwierdzenia pełnej II-ligowej przynależności – wyjaśnia Szymura.