Podopieczna BKT Advantage bieżący rok zakończyła rywalizując we włoskim Selva Gardena w zawodach rangi ITF. W grze pojedynczej nie zdołała odegrać żadnej z ważnych ról. Rozstawiona z numerem 8 Maja Chwalińska przegrała na wstępie 6/3, 3/6, 1/6 z Chorwatką Leą Boskovic, która następnie przebrnęła aż do finału. Znacznie lepiej tenisistka pochodząca z Dąbrowy Górniczej poradziła sobie w deblu. Wraz z towarzyszącą jej po jednej stronie kortu Czeszką Lindą Fuhrvirtovą pokonywała kolejne przeszkody. I dopiero w potyczce decydującej o turniejowej wygranej marsz polsko-czeskiego duetu zastopowały 17-letnie Włoszki Matylda Paoletti i Lisa Pigato, które triumfowały 7/5, 6/1.

Chwalińska, dla której mijający rok prócz przenosin na stałe do Bielska-Białej naznaczony był głównie problemami zdrowotnymi, szlifuje formę, by uzyskać przepustkę na lutowy Australian Open. Już w styczniu wystąpi w Dubaju, gdzie dla pań przewidziano eliminacje do wielkoszlemowego turnieju.