Po klęsce 2:9 w konfrontacji z KS Bestwinka, również ekipa LKS '99 Pruchna okazała się od Błyskawicy wyraźnie lepsza, ogrywając ją aż 8:0. Czy formę i możliwości lidera jednej z a-klasowych grup należy przez ten pryzmat oceniać tak nisko? – Absolutnie. Mamy szeroką kadrę i każdemu z chłopaków chciałem dać zagrać w tych meczach – komentuje trener Sławomir Machej, po czym dodaje: – Każdy mógł zobaczyć na własne oczy, że do poziomu „okręgówki” sporo nam brakuje. To wprawdzie tylko sparing, ale równocześnie dobra weryfikacja.


Niekorzystne wyniki nie spowodowały w Kończycach Wielkich żadnej nerwowości. Frekwencja na treningach pozostaje niezmiennie bardzo wysoka. – Zależy nam teraz na tym, aby ilość możliwie optymalnie przełożyć w jakość. Przychodzi ten czas, kiedy kończy się usprawiedliwianie – zauważa Machej.

Na uwagę zasługuje, że Błyskawica doznała zimą kadrowych wzmocnień. Barwy klubu przywdziewał będzie wiosną skrzydłowy Przemysław Węgrzyn, w przeszłości związany m.in. z Tempem Puńców czy Beskidem Skoczów. Nową twarzą jest również Kamil Domżalski. 25-letni środkowy pomocnik występował ostatnio w Promyku Golasowice.