Jestem gotowy na takie wyzwania tym bardziej, że z każdym kolejnym rokiem po otrzymaniu licencji trenera UEFA PRO nieustannie się rozwijałem. Miedź Legnica to duży klub i oczywiście jestem świadomy celu i oczekiwań kibiców. To normalny stan, my trenerzy musimy sobie z tym radzić. Wierzę, że zrealizujemy nasze marzenia i cele – mówił na naszych łamach, po objęciu Miedzi, Ireneusz Kościelniak. Jak poinformowała oficjalna strona Miedzi Legnica, wygasający z końcem lipca kontrakt trenera Kościelniaka nie zostanie przedłużony. Były szkoleniowiec m.in. Rekordu Bielsko-Biała czy Drzewiarza Jasienica objął Miedź w trakcie sezonu, zastępując Dominika Nowaka. Awansował z drużyną z Legnicy do baraży o awans do PKO BP Ekstraklasy. W półfinale Miedź przegrała jednak 1:3 z Radomiakiem Radom i kolejne rozgrywki spędzi w Fortuna 1 Lidze.

46-latek prowadził Miedź w ośmiu meczach. Ekipa prowadzona przez niego w tym czasie wygrała trzy spotkania, trzy zremisowała i dwa przegrała. – Po 5 tygodniach bardzo intensywnej pracy zakończyła się moja przygoda z Miedzią Legnica. Był to dobry czas w którym wspólnie zrealizowaliśmy pierwszy cel - zapewnianie baraży do Ekstraklasy dla Miedzi Legnica. mecz barażowy nie poszedł po naszej myśli, przegrana uniemożliwiła zrealizowania celu głównego jaki był awans do Ekstraklasy. Dziękuje współpracownikom, trenerom, zawodnikom oraz wszystkim kibicom Miedzianki – zakomunikował Kościelniak na swojej stronie.