Juniorzy Zapory zakończyli zmagania w Zimowej Lidze na 2. miejscu, tuż za reprezentantem "okręgówki", Cukrownikiem Chybie. W tyle wapieniczanie zostawili młodzież Kuźni Ustroń oraz A-klasowe ekipy z powiatu cieszyńskiego: LKS Pogórze, Strażaka Dębowiec oraz ekipę z Istebnej. – Jestem bardzo usatysfakcjonowany z postawy naszych juniorów. Solidnie przepracowali okres przygotowawczy i wierzę, że to zaowocuje w lidze. Póki co nie myślimy o włączeniu ich do seniorów. Bazujemy na naszej filozofii, która zakłada płynne przejście do pierwszej drużyny, która ma obecnie ustabilizowaną kadrę, a i liczebnie nie ma powodów do narzekań – mówi prezes Zapory Jerzy Popławski. 

Drużyna z Wapienicy w zeszły weekend zainaugurowała potyczki ligowe starciem z Rozwojem Katowice. Pomimo porażki 3:6 w obozie wapieniczan panują optymistyczne nastroje. – Ten wynik jest dobrym prognostykiem na kolejne tygodnie – ocenia Popławski.