Centralna Liga Juniorów U-19 w futsalu jest po dwóch kolejka. Rekord w pierwszym meczu wysoko pokonał Gwiazdę Ruda Śląska 11:1, natomiast później minimalnie uległ GKS-owi Tychy 0:1. Wilkowiczanie z kolei obecnie zasiadają na fotelu lidera, co jest owocem wygranych ze Śląskiem Wrocław (9:1) oraz Sośnicą Gliwice (6:0). - W przypadku meczu ze Śląskiem, widać było, że wrocławianie są zespołem stricte piłkarskim. Mało było u nich gry futsalowej. Sośnica natomiast była bardzo dobrze przygotowana na mecz z nami i nie był to dla nas łatwy mecz, choć wynik może na to wskazywać. Mieliśmy więcej jakości indywidualnej i tym osiągnęliśmy przewagę - przyznaje Dominik Kępys, trener futsalowej młodzieży GLKS-u. 

 

W najbliższym czasie naszych beskidzkich przedstawicieli w CLJ czekają ważne wyzwania. Rekord w poniedziałkowy wieczór rywalizować będzie z Sośnicą Gliwice. GLKS Nacomi Wilkowice już dziś (tj. 24.11.2024 r.), o godzinie 14:00 na wyjeździe zmierzy się z Gwiazdą Ruda Śląska. - To będzie dla nas trudny mecz. Wiemy, że teren w Rudzie Śląskiej nie należy do łatwych, ale chcemy utrzymać obecną pozycję - ocenia nasz rozmówca. 

 

Warto być w czołówce rozgrywek CLJ. Dwie najlepsze drużyny z ligi awansują bezpośrednio do mistrzostw Polski w futsalu U-19. GLKS Nacomi Wilkowice ma w swoich szeregach zawodników, którzy występują w V lidze jak: Kacper Pieniądz, Piotr Wrona, Jonatan Mędrek czy Filip Gąsiorek. - Chcemy zająć miejsce w czołówce. Gramy o dwa czołowe miejsca, które gwarantują udział w mistrzostwach Polski. Wszystko dzieje się jednak bardzo szybko. Dopiero co zaczęliśmy przygotowania, a niektórzy zawodnicy "z marszu" weszli w tryb futsalowy po zakończeniu rozgrywek - mówi Kępys.