Zdania na temat Pucharu Polski od lat są podzielone. Jedni uważają to za wartościową rozgrywkę, która pozwala "pokazać się" wyżej, drudzy traktują go jako zło konieczne, które trzeba po prostu rozegrać. Po wczorajszym spotkaniu trener drużyny z Bestwiny ma już wyrobioną swoją opinię na temat meczów pucharowych. - Dla mnie ten cały Puchar Polski to jeden wielki bezsens - powiedział nam Sławomir Szymala, trener reprezentanta "okręgówki", który wczoraj wygrał 3:0 z Przełomem Kaniów. - Piłkarze Przełomu byli skoncentrowani bardziej na polowaniu na nogi moich zawodników niż na zwycięstwie. To naprawdę wielkie szczęście, że nikt nie doznał kontuzji. Boli mnie to, że mecze pucharowe są bez represyjne - dodał. 

Piłkarze prowadzeni przez Kazimierza Kozioła wczoraj ujrzeli pięć "żółtek". Szymon Dunat na dodatek wyleciał z boiska po otrzymaniu kartki koloru czerwonego.