Na piątym miejscu ligowe zmagania zakończył Rekord Bielsko-Biała. Drużynę Wojciecha Gumoli w ostatecznym układzie wyprzedzili spadkowicze z II ligi oraz BKS Stal, czyli kluby, w których pilkarze grę w piłkę traktują jako fach zawodowy. Zespół z Cygańskiego Lasu tym samym ma za sobą udany sezon. REKORD ZESPOŁ Wojciech Gumola odpowiedział na kilka naszych pytań traktujących o minionym sezonie.

SportoweBeskidy.pl: Niesłychanie długi sezon za nami. Wywalczyliście piąte miejsce. Wynik oddaje potencjał zespołu? Wojciech Gumola: Mijająca runda dla nas była znakomita i myślę, że ugraliśmy wszystko na miarę naszych możliwości. W każdym meczu tworzyliśmy dobre widowisko piłkarskie, a jakość naszej gry nigdy nie schodziła poniżej pewnego, wysokiego poziomu. Po zakończeniu rundy jesiennej wydawało nam się, że runda była bardzo dobra i w pełni wykorzystaliśmy potencjał zespołu. Teraz już wiemy, że wówczas tylko nam się wydawało, bo przez ostatnie sześć miesięcy po raz kolejny zespół zanotował progres. Dziś patrzymy w tabelę i jesteśmy z siebie dumni, bo wykonaliśmy kawał dobrej roboty na boisku i udajemy się na zasłużone urlopy.

SportoweBeskidy.pl: Końcówka sezonu rozgrywana była w systemie sobota-środa-sobota. W tym okresie prezentowaliście się bardzo dobrze. Przegraliście raz w Czańcu. Dobrze przepracowana zima zaprocentowała? W.G.: Za porażkę w Czańcu odpowiada jeden słabszy moment w przekroju całego meczu. Graliśmy niezłą piłkę, zdominowaliśmy rywala, ale tego dnia piłka zwyczajnie nie wpadła do bramki rywala. Tamtego dnia wynik mógłby być inny, ale mecz trwał zbyt krótko… Myślę, że nasza dobra postawa wiosną to nie tylko efekt zimy, ale też dalszej pracy wiosną i przede wszystkim właściwe wykorzystanie czasu w obu tych okresach. Zawsze twierdziłem, że czas jest naszym sprzymierzeńcem, tylko czasami mamy go za mało...

SportoweBeskidy.pl: Kubica, Małyjurek, Czernek, Bernat, którego karierę przerwała choroba. Młodzież coraz odważniej puka do bram pierwszego zespołu. Szymański jest już jej ważnym ogniwem. Są kolejni wychowankowie kandydujący do gry w „jedynce”? W.G.: Zacznijmy od tego, że Szymański, ale i Kubica, Małyjurek oraz Czernek są dla mnie ważnymi ogniwami tego zespołu. Casus Tomka Bernata to bardzo przykre zdarzenie – osiągnął życiową formę, zachorował na grypę i już do formy nie wrócił… Nasz SMS z każdym rokiem rośnie w siłę i z pewnością coraz więcej wychowanków będzie się pojawiać w szeregach pierwszych drużyn. Musimy być jednak świadomi tego, że nie jest to zadanie proste. Istnieje, bowiem spora różnica pomiędzy wprowadzeniem, a „daniem grać” – wprowadzić młodego zawodnika do zespołu z zyskiem jakości piłkarskiej to jest sztuka, niezwykle trudna. Dać zagrać można każdemu, ale to tylko sabotaż. Umiejętności techniczne, taktyczne i warunki fizyczne to tylko podstawa predysponująca młodego zawodnika do gry w seniorach. W pewnym momencie najważniejsza staje się głowa i strefa mentalna. Wspomnianym już zawodnikom to się udało, dodajmy do tego Gaudyna, Bojdysa, Marka czy Biela i jasną staje się odpowiedz, że w przyszłości z pewnością młodzieży w naszym zespole nie zabraknie.

SportoweBeskidy.pl: Kilkukrotnie na naszych łamach zaznaczałeś, że ten sezon traktujecie w pewnym sensie jako etap przygotowań do następnego. Jaki obraz zespołu, w kontekście przyszłości, się z niego wyłania? W.G.: Przede wszystkim, mam nadzieję, że zakończony już sezon nie wniesie w nasze poczynania zbyt wiele rozkojarzenia, nie rozbudzi naszych fantazji, nie rozbuduje nadmiernie oczekiwań. Jedyne co się nam należy, to dalej pokornie pracować. Etap przygotowań został pomyślnie zrealizowany i zespół jest gotowy dalej walczyć o utrzymanie w kolejnym sezonie. Każdy z zawodników wniósł sporo jakości i udowodnił, że jest nam potrzebny w przyszłym sezonie. Mam nadzieję, że poza minimalną kosmetyką nasza kadra nie ulegnie zmianom i w lipcu wszyscy zameldują się zdrowi i gotowi do tego najważniejszego dla Rekordu sezonu w III lidze.

rekord BB mruczekCiekawostki: - Najwyższe zwycięstwo – 5:2 z Grunwaldem Ruda Śląska, 4:1 z Górnikiem Wesoła i Piastem II Gliwice - Najwyższa porażka – 1:4 z Ruchem Zdzieszowice. - Bilans meczów derbowych – 5 zwycięstw, 0 remisów, 1 porażka. - Najlepszy strzelec – Marek Sobik – 16 goli. - Najwięcej żółtych kartek – Dariusz Rucki – 11. - Najwięcej minut – Paweł Góra – 3310. - Najczęściej wchodził z ławki – Mieczysław Sikora – 13 razy. - Najwięcej występów – Mieczysław Sikora – 38.

Rekord Bielsko-Biała: 5. miejsce, 71 punktów (22 zwycięstwa, 5 remisów, 11 porażek), bilans bramkowy: 73-49.