
Piłka nożna - IV liga
Rezerwy mistrza Polski wymagające
II drużyna Piasta Gliwice była pierwszym rywalem Kuźni Ustroń w trwającym okresie przygotowawczym do rundy wiosennej IV ligi.
Rezerwy mistrza Polski dla piłkarzy Mateusza Żebrowskiego były solidnym sparingpartnerem. - Był to ciekawy mecz, który zakończył się jednak bezbramkowym remisem - mówi nam Żebrowski, dodając po chwili - Pierwsza połowa minęła pod znakiem naszej przewagi. Już w pierwszym kwadransie mieliśmy dwie świetne sytuacje na zdobycie gola - podkreślił.
Kuźnia prowadzenie objąć mogła w minucie... pierwszej. Precyzji zabrakło jednak wówczas Jakubowi Waliczkowi. Wkrótce na choć dozę szczęścia nie mógł liczyć Michał Pietraczyk. Ekipa z Gliwic w ofensywie również nie próżnowała. Przysłowiowe "setki" zostały jednak zmarnowane, bo dobrze w bramce spisał się wpierw Michał Skocz oraz po przerwie testowany golkiper.
- Zawodnicy testowani zaprezentowali się jak cała drużyna, czyli pozytywnie - zdradza nam szkoleniowiec zespołu z Ustronia, która w drugich 45. minutach miała swoje sytuacje bramkowe. Te najlepsze zmarnował Paweł Sękowski, myląc się najpierw po ładnym dograniu Mykhailo Lavruka, a następnie po "kotle" w polu karnym.