SportoweBeskidy.pl: Wasze ostatnie zwycięstwo z Halnym Przyborów 20:0 robi wrażenie. Stąd pytanie - to Wy byliście tacy mocni, czy Halny taki słaby? Czy raczej to i to?
Robert Mrózek: Na naszą wygraną złożyło się kilka czynników. Przede wszystkim trzeba jednak zwrócić uwagę na to, że Halny zmaga się ze sporymi problemami z natury organizacyjnej. To piłkarzom tego klubu na pewno nie pozwala się skupić na grze. Wykorzystaliśmy to...

SportoweBeskidy.pl: Po 12.kolejkach spokojnie liderujecie w żywieckiej A-klasie. Twoim zdaniem pewnym krokiem zmierzacie w stronę "okręgówki"? Czy ktoś może Wam zagrozić?
R.M.:
Przed nami jeszcze dwa bardzo ciężkie mecze, a następnie cała runda wiosenna, podczas której wiele może się jeszcze wydarzyć. Ciężko jest mi więc cokolwiek powiedzieć w tej chwili o awansie. Skupiamy się na najbliższych spotkaniach, a potem nad przepracowaniem odpowiednio okresu przygotowawczego. Wówczas będzie można coś więcej mówić o mistrzostwie. 
 
SportoweBeskid.pl: Wasza forma prezentuje się jednak znakomicie - 10 zwycięstw, jeden remis i tylko jedna porażka, która... była do uniknięcia? 
R.M.:
Nie zasłużyliśmy na porażkę z GKS-em. Co prawda początek meczu "przespaliśmy" i rywale skrupulatnie to wykorzystali, ale pozostała część spotkania należała już do nas. Utrzymywaliśmy się przy piłce dłużej, stworzyliśmy sobie mnóstwo sytuacji podbramkowych. Brakowało nam jednak skuteczności i... lepszej trójki sędziowskiej. No bo jak można podyktować rzut wolny sprzed pola karnego, gdy faul miał miejsce na 11. metrze? Co do arbitrów tego spotkania można byłoby mówić i pisać dużo, ale nie o nich było pytanie. Wracając natomiast do rezerw klubu z Radziechów, to mogę powiedzieć, że jest to bardzo ambitna drużyna. W spotkaniu z nami wykorzystała co miała, a później zdołała przetrwać nasze oblężenie. 


 
SportoweBeskidy.pl: Twój cel na ten sezon? Korona króla strzelców?
R.M.:
Na pierwszym miejscu jest dobro drużyny, czyli walka z nią o jak najwyższe miejsce w ligowej tabeli. Jeżeli do tego dochodzą indywidualne wyróżnienia, to jest to bardzo miły dodatek. 
 
SportoweBeskidy.pl: Co po sezonie? Ponoć już teraz wzbudzasz zainteresowanie klubów z wyższych lig. 
R.M.:
A co po sezonie? Tego nie wiem, tego dowiemy się po sezonie.
 
SportoweBeskidy.pl: Dziękuję za rozmowę.
R.M.:
Dziękuję.