Piłkarze LKS-u '99 zmierzyli się tym razem z Polonią Łaziska Rybnickie, a więc także reprezentantem szczebla „okręgówki”. Ten okazał się rywalem wymagającym i na domiar złego dla podopiecznych Adama Śmigielskiego – skutecznym. Prowadzenie Polonia zdobyła w premierowej połowie sparingu, ta jednak winna zakończyć się wynikiem nieco innym. Marcin Wysiński i Kamil Gabryś mieli świetne okazje ku temu, aby do siatki futbolówkę skierować...


Druga część ekipie z Pruchnej nie wyszła, choć też obrót zdarzeń mógł być odmienny. Przy stanie 2:0 dla Polonii pojedynek z golkiperem przegrał egzekwujący rzut karny Wysiński. Chwilę po tym nieszczęśliwym momencie „11” wypracowali sobie przeciwnicy, którzy wybornej szansy nie zaniechali. Dopiero wtedy Dawid Mencner postarał się o honorowego – dodajmy zasłużonego – gola dla swojej drużyny. Ostatnie jednak akcenty test-meczu to kolejne trafienia Polonii, karcącej bezwzględnie „podmęczonego” konkurenta.

– Zabrakło nam zmienników – dało się słyszeć z szatni LKS-u '99, co zresztą opinią na wyrost nie jest. Trenerowi Śmigielski skorzystać nie było dane m.in. z Przemysława Błażejowskiego, Kamila Kaszuby, Marcina Siekierki czy Daniela Mencnera.