Dobra próba generalna w naszym wykonaniu. Cukrownik też się dobrze zaprezentował, jednak było widać różnicę lig, ale chcieli grać w piłkę i na pewno mają swój pomysł, który potrzebuje czasu. Mecz pod naszą kontrolą, Chybie stwarzało sobie sporadycznie sytuację głównie po kontrach. Brakowało nam w pewnych sektorach cierpliwości i dokładności, ale na plus dobra gra każdego z obecnych, zauważalne automatyzmy w grze, duża powtarzalność - zauważył po sparingu Jakub Kubica, trener Rotuza. 

 

Trochę czasu musiało minąć, aby Rotuzowi udało się sforsować defensywę Cukrownika. W 34. minucie bronowianie otworzyli wynik spotkanie, Szymon Skęczek wykorzystał dogranie od Rafała Adamczyka. Na kolejne trafienie nie trzeba było długo czekać. 3 minuty później Adamczyk sfinalizował bardzo dobrą zespołową akcję. Do przerwy wynik ustalił Krystian Cyroń, który skutecznie dobił strzał Bartłomiej Ferugi. 

 

Druga połowa rozpoczęła się od kontaktowego trafienia chybian, którzy wykorzystali błąd bramkarza Rotuza. Przedstawiciel "okręgówki" szybko jednak powrócił na właściwe tory. W 56. minucie rezultat podwyższył testowany zawodnik, przymierzając z okolic 18. metra pod poprzeczkę. W samej końcówce przeciwnika "dobili" Konrad Dzida oraz Cyroń i mecz finalnie zakończył się wynikiem 6:1.