Kwalifikacje do niedzielnych zawodów "nasi" uzyskali w komplecie. Największe powody do zadowolenia miał po punktowanej próbie Piotr Żyła, któremu odległość 132,5 m dała 14. lokatę. W trudnych warunkach skakać przyszło jego klubowym kolegom z WSS Wisła w Wiśle. Stąd stosunkowo przeciętne skoki pod względem ich długości - Aleksandra Zniszczoła na 117,5 m, a Pawła Wąska - 114 m. Obaj jednak także awans zgarnęli z miejsc odpowiednio 38. i 42. Pomiędzy wiślanami w zestawieniu zameldował się Jakub Wolny. Zawodnik LKS Klimczok Bystra osiągnął 126,5 m i w efekcie 25. pozycję.

Wiadomość rozczarowująca z polskiej perspektywy to bez wątpienia brak przepustki do "50" w przypadku Dawida Kubackiego, którego 115,5 m było przy łącznej ocenie mało wartościowe.

Rywale Polaków w serii KO jutrzejszego konkursu? Jakby nie spojrzeć - wymagający. Wolnego na otwarcie konkursu - Antti Aalto (Finlandia), Żyły - Artti Aigro (Estonia), Zniszczoła - Andreas Wellinger (Niemcy), Wąska - Karl Geiger (Niemcy).

Fenomenalny występ zanotowali dziś tymczasem skoczkowie z Austrii, którzy przy tak wybornej formie z dużą dozą prawdopodobieństwa stoczą między sobą rywalizację o najcenniejsze laury 73. edycji Turnieju Czterech Skoczni. Cała "szpica" kwalifikacji to reprezentanci wspomnianej nacji - kolejno Daniel Tschofenig (141,5 m), Stefan Kraft (137,5 m), Michael Hayboeck (141 m), Jan Hoerl (140,5 m) i Maximilian Ortner (135,5 m).