Sala: Potrzebujemy zwycięstwa, nie kolejnego remisu
Zespoły bielskiej „okręgówki” tym razem niemal w komplecie wybiegną na boiska w środku tygodnia, by walczyć o ligowe punkty w zaległej kolejce. Program 18. kolejki rozgrywek rekomenduje dla nas Tomasz Sala, szkoleniowiec żywieckiej Koszarawy.
– Kibicuję Świtowi Cięcina w ich konfrontacji wyjazdowej z Pasjonatem. Ale z drugiej strony wiem, jak solidnym zespołem jest Pasjonat. Mimo wszystko stawiam na gospodarzy tego meczu, choć jednocześnie liczę po cichu na niespodziankę.
Dwie drużyny z końca tabeli zmierzą się w Chybiu. Obstawiam, że i tu remis jest bardzo prawdopodobny, choć nieznaczne wskazanie kieruję w stronę Cukrownika. W końcu ten zespół musi zdobywać też punkty na własnym boisku. Zobaczymy, czy Czarni zdołają pozbierać się po klęsce z minionej kolejki. Nie ukrywam, że dla nas byłoby to rozwiązanie korzystne, gdyby obie drużyny punkty „zgubiły”.
Passę zwycięstw podtrzyma moim zdaniem LKS Bestwina. Ten zespół wyrasta na „rycerza wiosny”. My też mamy w tym swój interes, żeby seria bestwinian została zachowana w Pruchnej.
Na przeciwnych biegunach tabeli są zespoły z Wisły i Cieszyna. Ale Wisła w ostatnich spotkaniach przegrywa. Liczę, że to chwilowy kryzys, bo Piast jest naszym konkurentem w rywalizacji o utrzymanie. Może być różnie w tym meczu. Goście będą walczyć i w mojej opinii są w stanie wywieźć punkt z Wisły.
Graliśmy w sobotę w Czechowicach i mieliśmy sporo okazji, by mecz wygrać. MRKS ma swoje problemy kadrowe, w naszym meczu kolejny zawodnik doznał urazu. Myślę, że Spójnia już na tyle „odpaliła”, że zwycięski marsz będzie kontynuować.
Maksymilian Cisiec udowodnił, że nawet z mocniejszymi przeciwnikami walkę nawiązać potrafi. Starcie ze Skałką to derby i każdy wynik jest możliwy. Tu nie pokuszę się o wytypowanie konkretnego rozstrzygnięcia.
Cierpimy na brak skuteczności i dużo meczów remisujemy. A czasem lepiej coś przegrać, ale również wygrywać, a nie ciągle dzielić się punktami. Walczymy dalej o utrzymanie i zrobimy wszystko, by tym razem zgarnąć trzy punkty. Kuźnia to trudny rywal, który ma bardzo dobrą wiosnę. Naszą siłę ofensywną osłabia brak pauzującego za kartki Rafała Hałata, ale postaramy się tę lukę zapełnić odpowiednio.
