Na ławce trenerskiej zespołu z Żabnicy pojawił się dobrze znany sympatykom piłkarskim w regionie, także klubu, którego barwy w przeszłości reprezentował, a więc Dominik Natanek. Powód? W tym przypadku oczywisty, bo to właśnie bramkostrzelnemu napastnikowi powierzono rolę trenera Skałki po rozstaniu z Łukaszem Błasiakiem, choć w środowisku mówiło się, że w nowym sezonie drużynę poprowadzić może Krzysztof Karpeta.

Co ciekawe, wciąż nie jest pewne, na którym szczeblu ligowym Skałkę w nowym sezonie zobaczymy. Wobec realnej rezygnacji Górala i Koszarawy z gry w „okręgówce”, spadkowicz może pozostać na dotychczasowym poziomie. Ostateczną decyzję podejmą włodarze klubu, termin w tej kwestii upływa 15 lipca. – Będzie to raczej żywiecka A-klasa, ale niczego nie można przesądzać już teraz – dowiadujemy się nieoficjalnie w klubie.
 



Szeregi Skałki opuszczają tymczasem tego lata Artur Sawicki, Krystian ZelekZbigniew Kupczok, jednocześnie prowadzone są rozmowy z potencjalnymi nabytkami. – Na konkrety jest zbyt wcześnie – klaruje Natanek.

Tymczasem zmagania o Puchar Wójta triumfem zakończył Metal Węgierska Górka, również reprezentant „okręgówki” w ubiegłym sezonie. W ekipie trenera Roberta Sołtyska, która zagra w przyszłym sezonie w... żywieckiej A-klasie, pojawił się nowy zawodnik. To Damian Tomiczek, w minionej kampanii ligowej reprezentujący barwy GKS-u Radziechowy-Wieprz.