
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Skromnie, ale pewnie
Podhalanka Milówka przed tygodniem sprawiła niespodziankę remisując 0:0 z Tempem Puńców. Dziś beniaminek chciał zatrzymać rywala w Żywcu.
Miejscowy Góral w sobotnie popołudnie zagrał, jak na faworyta przystało. Podopieczni Sebastiana Klimka nie tylko kontrowali wydarzenia na boisku, lecz także mieli sytuacji strzeleckich bez liku. Skuteczność była jednak mizerna...
Jedyna bramka w dzisiejszym meczu padła w minucie 40. gdy Maciej Wojtyła dobrze odnalazł się w polu karnym, a następnie kopnął na bramkę strzeżoną przez Wojciecha Barcika. Piłka nim zatrzepotała w siatce, odbyła się jeszcze od Mariusza Kozieła, który niefortunnie zmylił swojego bramkarza. Autor trafienia w dzisiejszym spotkaniu był wyjątkowo aktywny. Wojtyła zarówno w pierwszej połowie, jak i w drugiej mógł swój dorobek podreperować, lecz już tak bezwzględny dla rywala nie był. Skutecznością nie zgrzeszyli także Grzegorz Szymoński, tudzież Kamil Kozieł, który trafił w poprzeczkę. - Wygraliśmy w pełni zasłużenie. Beniaminek grał ambitnie, lecz nie wypracował sobie klarownych okazji. Zwycięstwo cieszy, ale musimy jeszcze popracować nad skutecznością - podsumował trener Klimek.