
Piłka nożna - IV liga
Słowacki bohater
Niepokonana od pięciu meczów „dwójka” Podbeskidzia stawić czoła musiała w sobotnie popołudnie drużynie, która w ostatnich trzech potyczkach nie potrafiła wygrać.
Wszystko, co najistotniejsze w Ruptawie wydarzyło się na samym wstępie potyczki. Dwa strzały Jozefa Dolnego ugrzęzły w siatce bramki Granicy, raz pomocnikowi ze Słowacji dopomógł w tym rykoszet. To wspomniany zawodnik okazał się bohaterem meczu. – To bardzo wartościowy piłkarz, który sprowadzony został przecież z myślą o naszym I-ligowym zespole – mówi Piotr Bogusz, szkoleniowiec bielskich rezerw. – Pochwały należą się jednak nie tylko pod adresem Jozefa, ale i całego zespołu, który w młodzieżowym składzie stanął na wysokości zadania – dodaje trener.
Warto odnotować, że do pauzy „dwójka” Podbeskidzia wyraźnie górowała nad gospodarzami. Doskonałe pozycje bramkowe mieli jeszcze Damian Oczko oraz Ariel Wawszczyk. Co innego po zmianie stron. Granica atakowała częściej, świetne zawody rozegrał między słupkami Błażej Niezgoda. – Na całe szczęście gol kontaktowy nie padł, bo wówczas mogło się to różnie potoczyć – podsumowuje udany wyjazd trener Bogusz, którego zmartwił jedynie uraz podkręcenia stawu skokowego Arkadiusza Jaworskiego, który wylądował w szpitalu.
Protokół meczowy poniżej.
Warto odnotować, że do pauzy „dwójka” Podbeskidzia wyraźnie górowała nad gospodarzami. Doskonałe pozycje bramkowe mieli jeszcze Damian Oczko oraz Ariel Wawszczyk. Co innego po zmianie stron. Granica atakowała częściej, świetne zawody rozegrał między słupkami Błażej Niezgoda. – Na całe szczęście gol kontaktowy nie padł, bo wówczas mogło się to różnie potoczyć – podsumowuje udany wyjazd trener Bogusz, którego zmartwił jedynie uraz podkręcenia stawu skokowego Arkadiusza Jaworskiego, który wylądował w szpitalu.
Protokół meczowy poniżej.