Szymon Płoszaj jako król strzelców Ligi Okręgowej przenosił się w 2018 roku do Spójni Landek. Przygoda z IV-ligowym klubem trwała jednak zaledwie pół roku. Po nieudanej rundzie, okraszonej 2 bramkami, Płoszaj trafił do Błyskawicy Drogomyśl, lecz w zespole z bielskiej "okręgówki" także nie błyszczał w takim stopniu, do jakiego nas przyzwyczaił. Latem zdecydował się zatem wrócić do WSS Wisła w Wiśle. - Powrót do - jak to określił trener Tomasz Wuwer - domu wyszedł mi na dobre. Trener na mnie stawia, a chłopaki mi pomagają. Nie było jednak łatwo strzelić tyle bramek. Była to zdecydowanie trudniejsza runda w WSS niż te poprzednie, ponieważ kilku ofensywnych zawodników nam ubyło - stwierdził Płoszaj, który z dorobkiem 25. goli ukończył jesienne zmagania w Lidze Okręgowej Skoczowsko-Żywieckiej. 
 
Drugi pod względem bramek w klasyfikacji strzelców jest Damian Salachna. Napastnik Soły Rajcza w lidze zdobył 20 bramek, a w puchar 7. Podium zamyka Rafał Hałat z Orła Łękawica (14 goli). Jedno trafienie mniej od 23-latka ma zawodnik Skałki Żabnica Dominik Natanek.