Od pierwszej syreny widoczna była znaczna przewaga "rekordzistów" i kwestią czasu wydawało się, kiedy bielszczanie obejmą prowadzenie. W 3. minucie blisko szczęścia był Stefan Rakić, jednak piłka po jego strzale zatrzymała się na poprzeczce. Chwilę później znów w rolę bohatera wcieliło się "aluminium" bramki Red Devils, tym razem po próbie Pawła Budniaka. W końcu gospodarze dopięli swego. W 8. minucie popularny "Magic" popisał się bramką przedniej urody, gdy huknął nie do obrony po długim słupku. 4. minuty później Budniak znów fetował trafienie, tym razem jeszcze ładniejszej urody. 

 

 

To nie był jednak koniec "koncertu" strzeleckiego Rekordu w tej części meczu. W 17. minucie Matheus pokonał bramkarza gości "chytrym" uderzeniem. Tuż przed przerwą mocnym strzałem zaskoczył defensywę z Chojnic Michał Kubik, a piłka po rykoszecie trafiła do siatki. 

 

Po zmianie stron mecz nadal miał jednostronny charakter. Autorem gola na 5:0 był Miłosz Krzempek, który sfinalizował zespołową akcję. Następnie powtórnie trafienie fetowali Kubik i Budniak. W 33. minucie z rzutu karnego celnie przymierzył Artur Popławski. 36. minuta to kolejne trafienie Krzempka, znów po pięknej akcji całego zespołu. Wynik meczu ustalił Sebastian Leszczak, który ulokował piłkę w siatce strzałem... piętką.