W pojedynku dwóch rewelacji rundy wiosennej piłkarze Niwy oraz Górnika stanęli na wysokości zadania i zafundowali kibicom dobre widowisko. Z uśmiechem na twarzy murawę opuszczali zawodnicy tylko jednej drużyny. Po rundzie jesiennej zespół Górnika Wieliczka zajmował ostatnie miejsce w tabeli i był jednym z głównych kandydatów do spadku. Na inaugurację wiosennych rozgrywek pokonał niespodziewanie Sołę Oświęcim, a późniejsze spotkania pokazały, że triumf nad obecnym liderem rozgrywek nie był przypadkowy. Równie dobrze spisuje się w rundzie Niwa Nowa Wieś, dlatego spotkanie obydwu drużyn nie bez przyczyny zasłużyło na miano hitu kolejki. Od początku meczu inicjatywę przejęli zawodnicy gości. Niwa była stroną stwarzającą groźniejsze akcje, jednak zawodnicy z Nowe Wsi razili nieskutecznością. Niewykorzystane sytuacje zemściły się w 29. minucie. Pierwsze uderzenie Dariusza Mielca udało się sparować golkiperowi gości, jednak przy dobitce Dawida SkibyArtur Kuźma był bez szans. Sprawiedliwości stało się zadość w drugiej odsłonie meczu. Gospodarze stawiali opór jedynie przez pierwszy kwadrans. Później trafienia Przemysława TlałkiMariusza Piskorka i Bogdana Swarzyńskiegoprzypieczętowały zwycięstwo Niwy. - To już trzeci mecz z rzędu, w którym pierwsi tracimy gola. Najważniejsze jednak, że po przerwie potrafilimy wyjść na tyle zmobilizowani, by odrobić straty i wygrać ten mecz - powiedział strzelec pierwszego gola dla Niwy. Po 25. rozegranych meczach zawodnicy z Nowej Wsi zajmują szóstą pozycję. Górnik Wieliczka - Niwa Nowa Wieś 1:3 (1:0) 1:0 Skiba (29') 1:1 Tlałka (64') 1:2 Piskorek (67') 1:3 Swarzyński (74') Niwa: Kuźma - Chwierut, Góral, Śleziak, Januszyk, Merta (90' Pawlusiak), Nowicki, Tlałka, Rozner (62' Kajor), B.Swarzyński, Piskorek Trener: Tomala