14:0 – takim rezultatem zakończyła się towarzyska potyczka Pasjonata z a-klasowiczem. Dla obu ekip był to pierwszy mecz kontrolny w trakcie okresu przygotowawczego. – Przede wszystkim można się cieszyć, że w ogóle doszło do tego sparingu. LKS Jawiszowice w ostatniej chwili odmówiły spotkania i szukaliśmy rywala, aby zapełnić tę lukę. Widać, że Sokół miał spore problemy kadrowe i było to widoczne na boisku. Co do samego starcia ... urządziliśmy sobie "strzelaninę". Cieszyliśmy się piłką, graliśmy swoje i to przyniosło efekt – powiedział trener Pasjonata, Artur Bieroński. 

Pozytywną informacją dla dankowiczan jest to, iż po kontuzji wrócił Jakub Ogiegło. Nowy-stary napastnik Pasjonata swój występ okrasił dwiema bramkami. Najbardziej skutecznym zawodnikiem okazał się być jednak Wojciech Sadlok, który mecz zakończył z hat-trickiem na koncie. Sokół mógł pokusić się o bramkę honorową w pierwszej połowie, lecz koncentracją popisał bramkarz zespołu z Dankowic, Adrian Śmiłowski, który wygrał pojedynek sam na sam.