Hit wyrównany
Żadna z drużyn – ani miejscowe Tempo, ani rezerwy Beskidu – nie zdołała uzyskać w sobotnim meczu znaczącej przewagi na wymagającym boisku. Przynajmniej tak przebiegało spotkanie w wymiarze optycznym. Bo już pod względem liczby zdobytych goli różnica uwidoczniła się wyraźna.

Gdy zanosiło się na bezbramkową premierową odsłonę w 40. minucie z wrzutki Alana Pastuszaka skorzystał na tzw. długim słupku Przemysław Cieślar. Tempo do szatni schodziło z nikłą przewagą, ale po pauzie to goście coraz śmielej próbowali odrobić stratę. Dopiero w 82. minucie nastąpiło ostateczne rozstrzygnięcie. Jakub Legierski wypatrzył Wojciecha Kołka, który ładnym uderzeniem pokonał Dominika Chmiela. Na finiszu skoczowian „dobił” po kontrze w 89. minucie rezerwowy Tomasz Olszar. – Zagraliśmy dobry, solidny mecz, ale wcale nie zdominowaliśmy przeciwnika – komentuje szkoleniowiec zwycięzców Sławomir Machej.

Psychologia, nie tabela
Po szlagierze piłkarskiej jesieni w skoczowskiej A-klasie pozycję lidera z przewagą 2 „oczek” utrzymała „dwójka” Beskidu. Ekipa z Puńcowa ma jednak w zanadrzu potyczkę zaległą. Poza tym do rozegrania w tej rundzie pozostały jeszcze dwie inne. – Dlatego nasze zwycięstwo ma bardziej psychologiczny wymiar. To był tylko jeden kolejny mecz ligowy, który zasadniczo nic nie zmienił. Nie popadamy zatem w euforię. Musimy wygrać pozostałe, aby ten sukces nie poszedł na marne – klaruje trener puńcowian.

Konkurencja nie śpi
Za plecami czołowego duetu rytm łapią zespoły, które w poprzednim sezonie należały do a-klasowej „szpicy”. Mowa zwłaszcza o piłkarzach LKS-u '96 Ochaby, seryjnie wygrywających swoje spotkania i strzelających mnóstwo bramek. Dorobek 40 goli jest zdecydowanie najbardziej okazały w całej lidze. Z wolna rytm łapie Wisła Strumień, podobnie drużyna z Kończyc Małych. – Może okazać się, że na wiosnę będziemy świadkami wyrównanej walki. Dla samej ligi byłoby to dobre. W tej rundzie odnosimy sporo łatwych zwycięstw, punkty tracimy przy wyjątkowym przypadku – ocenia Sławomir Machej.

Wyniki 11. kolejki:
Zryw Bąków – Beskid Brenna 3:1 (1:0)
Morcinek Kaczyce – Wisła Strumień 1:2 (1:1)
Tempo Puńców – Beskid II Skoczów 3:0 (1:0)
LKS Goleszów – Strażak Dębowiec 5:1 (3:1)
LKS Kończyce Małe – LKS Pogórze 2:3 (1:0)
LKS '96 Ochaby – Olza Pogwizdów 4:1 (3:1)
Błyskawica Kończyce Wielkie – Strażak Pielgrzymowice 4:0 (2:0)