Bielszczanki w zaległym spotkaniu 13. kolejki LSK mierzyły się z ekipą z Piły. Z racji awansu do najlepszej szóstki ligi i zapewnienia sobie gry w fazie play-off szkoleniowiec BKS-u Bartłomiej Piekarczyk asygnował do wyjściowego składu siatkarki, które w ostatnim czasie grały w mniejszym przedziale czasowym. Mowa tu o: Marcie Krajewskiej, Martynie Świrad oraz Magdzie Jagodzińskiej. Zmienniczki Julii Nowickiej, Niny Herelovej oraz Katarzyny Koniecznej pokazały się z bardzo dobrej strony w dzisiejszym starciu.

Siatkarki znad Białej zaliczyły piorunujące otwarcie. Po asie serwisowym Kornelii Moskwy bielszczanki prowadziły aż 11 punktami (19:8). Skuteczne ataki Muchy oraz Jagodzińskiej w końcówce premierowej odsłony gry dały drużynie z Bielska-Białej pewne zwycięstwo 25:12. 

W drugim secie znów szwankowało przyjęcie w szeregach zespołu z Piły. Nie umniejsza to jednak zasług zawodniczek trenera Piekarczyka. As serwisowy Muchy dał bielszczankom prowadzenie 5:0 i w kolejnych minutach dominacja BKS-u nie ulegała wątpliwości. Pilanki zdołały jedynie zniwelować rozmiary porażki w drugiej partii, która została zakończona pewnym atakiem Kornelii Moskwy. 

Trzecia partia nie zapowiadała się, iż będzie tą ostatnią. Enea PTPS Piła prowadziła już nawet 16:8. Bielszczanki moment dekoncentracji zamieniły jednak na spektakularne odwrócenie losów tego seta, doprowadzając do wyrównania 20:20. Po ataku punktowym Marty Wellny siatkarki BKS Profi Credit zaczęły cieszyć się z kolejnej wygranej.

Enea PTPS Piła – BKS PROFI CREDIT Bielsko-Biała 0:3 (12:25, 19:25, 22:25)
Trener: Piekarczyk