
Test generalny napawa optymizmem
W ostatnim sparingu przed startem ligowych wojaży z dobrej strony zaprezentowali się piłkarze Czarnych Jaworze, którzy pewnie pokonali zespół z Jeleśni.
- Pierwsza połowa była bardzo dobra w naszym wykonaniu. Zdominowaliśmy rywala i udokumentowaliśmy to w rezultacie. Po przerwie poszukaliśmy nowych rozwiązań i mecz się wyrównał oraz stał się bardziej otwarty - przekonuje szkoleniowiec jaworzan, Tomasz Wuwer.
Trzybramkowy wymiar kary był najniższym, jaki Czarni mogli wymierzyć Jeleśniance w pierwszej połowie. Zespół z Jaworza objął prowadzenie, po tym jak Paweł Pechciński dobrze odnalazł się po zamieszaniu po rzucie rożnym. Następnie wynik podwyższył Filip Gawlak, który ulokował piłkę wycofaną przez Szymona Płoszaja. Gol na 3:0 to natomiast zasługa instynktu strzeleckiego Rafały Pezdy finalizującego zespołową akcję swojej drużyny. Prowadzenie Czarnych mogło być bardziej okazałe, wszak dwukrotnie szczęścia zabrakło Płoszajowi po próbach z rzutu wolnego. Raz piłka zatrzymała się nawet na poprzeczce.
Ale ekipa z Żywiecczyzny nie zamierzała tanio sprzedać skóry. Po zmianie stron zdobyła dwie bramki i kwestia rezultatu zrobiła się otwarta. W końcówce to jednak przedstawiciel "okręgówki" zachował więcej zimnej krwi. Na listę strzelców po stronie Czarnych po przerwie wpisywali się Patryk Koperniak, wygrywający pojedynek "oko w oko" z bramkarzem z Jeleśni oraz Krystian Makowski.