Od pierwszego do ostatniego gwizdka zawodnicy z Czechowic-Dziedzic kontrolowali przebieg spotkania, mierząc się z wymagającym przeciwnikiem, którego kadra pełna jest zawodników znanych na tym poziomie rozgrywkowym. Już od pierwszych minut MRKS narzucił swoje tempo. W 5. minucie Konrad Bukowczan po świetnym podaniu od Adama Grygiera znalazł się w sytuacji sam na sam, lecz próbę napastnika skutecznie nogami zatrzymał Dominik Syc, bramkarz Śrubiarni. Dominacja MRKS przyniosła efekt w 30. minucie – Filip Gajda z rzutu wolnego sprytnie posłał piłkę w stronę bliższego słupka, zaskakując golkipera gospodarzy, który spodziewał się uderzenia w przeciwnym kierunku. Gol ten otworzył wynik i dodał "skrzydeł" czechowiczan. 

 

Kolejne minuty przyniosły MRKS kolejne szanse. Zaledwie dwie minuty po pierwszej bramce Daniel Iwanek przejął piłkę na prawym skrzydle, wbiegł w pole karne i uderzył w słupek. W 41. minucie MRKS podwyższył prowadzenie po składnej akcji – Jakub Krasny dośrodkował piłkę z lewego skrzydła, a Szymon Byrtek, wznosząc się wyżej od obrońców, oddał celny strzał głową. Gospodarze z Żywca mieli kilka prób z dystansu, ale bramkarz MRKS, Łukasz Byrtek, skutecznie interweniował, m.in. po strzałach Rafała Hałata w 33. minucie i Kamila Żołny tuż przed przerwą.

 

Druga połowa rozpoczęła się od kolejnych ataków MRKS. Już w 50. minucie Daniel Iwanek stanął przed szansą na zdobycie trzeciej bramki, jednak jego mocny strzał nad poprzeczkę przeniósł Syc. Wynik został ustalony na 3:0 w 66. minucie, gdy po rzucie rożnym Gajda idealnie dośrodkował w pole karne, a Grygier głową trafił do siatki, choć piłka odbiła się jeszcze od obrońcy, myląc bramkarza Śrubiarni.

 

W ostatnich minutach MRKS nie zwalniał tempa, a w doliczonym czasie gry po akcji rezerwowych Adrian Pindera wyłożył piłkę Patrykowi Wójtowiczowi, który jednak nie trafił do bramki. Stal-Śrubiarnia jedyną groźną sytuację w drugiej połowie miała w 62. minucie, kiedy Żołna uderzył mocno z 25 metrów, ale ponownie na posterunku był Ł. Byrtek.