Drugie zwycięstwo w sezonie odniosła Jeleśnianka Jeleśnia, która w a-klasowych szeregach zawitała w ostatniej chwili. Z Józefem Tomaszkiem, trenerem beniaminka podsumowaliśmy minioną kolejkę. aklasa_zywiec - Liga jest bardzo wyrównana. Pamiętam czasy, w których mistrz zdobywał 70 punktów, a ostatni zespół nie miał na koncie nawet 10. Teraz do utrzymania potrzeba w okolicach 30 punktów. Każdy może wygrać z każdym, jest ciekawie.

Cieszymy się ze zwycięstwa na trudnym, nierównym boisku. Miałem do dyspozycji cały skład. Rywal mocno walczył, nie zdobył jeszcze żadnego punktu. Arbiter główny wytrzymał presję ze strony kibiców i działaczy gospodarzy.

Nadal zaskakuje Sopotnia, która wygrała w mocnymi Gilowicami. Po pięciu wyjazdach ma komplet punktów.

W Rajczy spotkały się zespoły walczące. Walki było sporo, goli również, skończyło się remisem 4:4.

Leśna przymierzana jest do awansu. W tym klubie jest dobra praca z młodzieżą, to procentuje. Juniorzy zajmują miejsca starszych zawodników.

W Koszarawie mają swoje problemy i rozłamy, to przekłada się na wyniki. Milówka odniosła pierwsze zwycięstwo, może odradza się po kryzysie? W Podhalance również stawiają na młodzież, dużo zawodników opuściło ten zespół.

W Lipowej nastąpiły duże zmiany, pojawili się zawodnicy m.in. z bielskiego Rekordu. Nie zawsze przekłada się to na oczekiwane rezultaty.

W Pewli jest specyficzne boisko, bardzo małe. Tam trzeba grać z pominięciem linii pomocy, wystarczy obrona i atak. Ważne, aby powstrzymać Kantykę, który robi tej drużynie całą grę.

Wyniki 5. kolejki: Skrzyczne Lipowa – Soła Żywiec 0:1 (0:1) Koszarawa Babia Góra – Podhalanka Milówka 1:4 (1:3) Sokół Słotwina – Jeleśnianka Jeleśnia 1:2 (0:2) LKS Pewel Ślemieńska – Bory Pietrzykowice 2:2 (2:1) Magórka Czernichów – LKS Leśna 1:3 (0:1) Soła Rajcza – Muńcuł Ujsoły 4:4 (2:3) Beskid Gilowice – LKS Sopotnia 1:2 (0:1) [standings league_id=10 template=extend logo=false]