10. Paweł Wąsek (skoki narciarskie, Wisła):

Ktoś stwierdzić może, że to nominacja nieco na wyrost, ale Paweł Wąsek to obecnie bezdyskusyjny pewniak w mocnej kadrze polskich skoczków narciarskich i jej nadzieja na przyszłe wielkie wyniki. 23-latek całkowicie zasłużenie doczekał się startów w Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie. 21. miejsce indywidualnie czy 6. wraz z kolegami z drużyny ujmy absolutnie nie przynosi. Aktualnie trwający sezon to ciąg dalszy sportowego rozwoju zawodnika WSS Wisła w Wiśle, który już po kilkakroć zameldował się w czołowej „20” elity. Wcześniej świetnie spisał się w Letnim Grand Prix, zajmując pozycję tuż za podium. I wreszcie to również brązowy medalista grudniowego czempionatu krajowego.
 

 


 

9. Paweł Budniak (futsal, Bielsko-Biała):

Nie byłoby znakomitych wyników bielskiego Rekordu na futsalowych parkietach, gdyby nie osoba Pawła Budniaka. Tak, jak ekipa z Cygańskiego Lasu plasuje się na szczycie tabeli ekstraklasowej, tak i wspomniany „Magic” przoduje klasyfikacji strzelców z okazałym dorobkiem 15 trafień. Już teraz obdarzony nie lada umiejętnościami technicznymi zawodnik bliski jest wyrównania liczby 17 goli z sezonu 2021/2022, zwieńczonego wicemistrzostwem Rekordu. Budniak dołożył także swoją istotną cegiełkę w zdobyciu przez bielszczan powtórnie Pucharu Polski, gdy początkiem maja ograli Constract Lubawa.
 

 


 

8. Mateusz Borgieł (kajakarstwo, Czechowice-Dziedzice):

Wicemistrz świata w kajakowym maratonie z roku 2021 dołożył na przestrzeni minionych miesięcy kolejny medal do swojej kolekcji. W lipcu w duńskim Silkeborgu Mateusz Borgieł walnie przyczynił się do wysokiej pozycji biało-czerwonej reprezentacji w klasyfikacji medalowej. W konkurencji C1 short race na dystansie 3,40 km wychowanek czechowickiego MKS-u nie miał sobie równych, z kolei w C2 na wyczerpującej przeprawie na 26,2 km zgarnął krążek koloru srebrnego. Nieprzeciętne możliwości Borgieł zademonstrował poza tym m.in. w trakcie Pucharu Świata w Poznaniu, sięgając w maju po 2. miejsce w zmaganiach kanadyjkarzy na 5000 m.
 

 


 

7. Dominik Olszowy (wyścigi enduro, Kozy):

Zapewne nie wszystkim kibicom Dominik Olszowy jest postacią znaną, a to przecież... mistrz świata w swojej kategorii. Zaszczytne miano kozianin przypieczętował w marcu 2022 roku podczas Grand Prix Niemiec, które zakończyło wymagający sezon Mistrzostw Świata SuperEnduro. Wcześniej Olszowy dominował w GP Polski i Węgier. Osiągnięcie wspomniane pozwoliło młodemu zawodnikowi na awans do klasy Prestige. Debiut w elicie ma już za sobą, a zebrane doświadczenia zapewne będą procentować.
 

 


 

6. Dominik Bury (biegi narciarskie, Istebna):

26., 27. i 30. miejsce – takie rezultaty Dominik Bury „wybiegał” w lutowych Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie. Nie są to może wyniki rewelacyjne, ale na pewno wartościowe w przypadku 26-letniego zawodnika pochodzącego z Istebnej. Bury zgarniał również punkty w Pucharze Świata w biegach narciarskich, w tym wobec „życiówki” – 18. miejsca z grudnia w norweskim Lillehammer w biegu na 10 kilometrów stylem dowolnym. Do łącznej, pozytywnej oceny dochodzi krajowa dominacja i kolejne 3 złote krążki z początku ubiegłego roku w Zakopanem.
 

 


 

5. Maja Chwalińska (tenis ziemny, Bielsko-Biała):

Wimbledon to turniej tenisowy, który przynajmniej z nazwy każdy sportowy kibic zna. W naszym regionie o jego randze przypomniał sukces, jaki w czerwcu stał się udziałem Mai Chwalińskiej. Jedna z czołowych polskich tenisistek przebrnęła najpierw przez eliminacje wielkoszlemowego turnieju, by następnie świetnie w nim zadebiutować zwycięstwem nad znaną Czeszką Kateriną Siniakovą. Osiągnięć podopiecznej BKT Advantage Bielsko-Biała to jednak nie koniec. Rok rozpoczęła doskonale w tunezyjskim Monastyrze, gdzie po raz czwarty w karierze zgarnęła zawodowy tytuł w singlu.
 

 


 

4. Piotr Żyła (skoki narciarskie, Wisła):

Minione miesiące nie były bez wątpienia najlepszym czasem w bogatej karierze Piotra Żyły. Ale przynależność do szerokiego grona czołowych skoczków na świecie nieustannie potwierdza, także w sezonie obecnym. Wiślanin wystartował m.in. podczas Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie, gdzie w konkursach indywidualnych zameldował się w drugiej „10” klasyfikacji. Niedosyt pozostawiło 6. miejsce w rywalizacji drużynowej... Rok 2022 to jednak także lokaty na podium zawodów Pucharu Świata, których – co by nie mówić – trochę się nazbierało. W Lahti, Ruce i Engelbergu „Wewiórowi” przypadł w udziale najniższy stopień „pudła”, zaś z Oberstdorfu – w lotach narciarskich i niedawnym Turnieju Czterech Skoczni – wyjeżdżał przegrywając tylko ze zwycięzcami.
 

 


 

3. Jan Błachowicz (MMA, Cieszyn):

Po utracie mistrzowskiego pasa końcem 2021 roku, Jan Błachowicz do światowego oktagonu powrócił. W jakim stylu? Bez wątpienia pozwalającym marzyć o dostąpieniu kolejnej szansy walki o tytuł. W czerwcu, po przezwyciężeniu problemów zdrowotnych, „Cieszyński Książę” pokonał w Las Vegas Austriaka Aleksandra Rakicia, który poddał pojedynek wobec kontuzji. 10 grudnia Polak nie dał się pokonać Rosjaninowi Magomiedowi Ankalajewowi. Niejednogłośny remis podczas gali w Las Vegas otwiera furtkę, aby Błachowicz – co zresztą sam odważnie zapowiada – znów wspiął się na sam szczyt. Widoki na to są i to cokolwiek niemałe.
 

 


 

2. Justyna Iskrzycka (kajakarstwo, Dankowice):

Po olimpijskim medalu w Tokio Justyna Iskrzycka na laurach bynajmniej nie spoczęła. Najważniejsze wydarzenie roku 2022 to udział w sierpniowych Mistrzostwach Europy w Monachium. W nieolimpijskiej konkurencji K-1 na dystansie 1000 metrów mieszkanka Dankowic zdobyła srebro, tenże wyczyn wicemistrzowski skopiowała w rywalizacji K-2 w duecie z Katarzyną Kołodziejczyk. Są i inne godne przywołania sukcesy zawodniczki przez lata związanej kajakarsko z klubem z Czechowic-Dziedzic, vide srebro Pucharu Świata w kajakarstwie wywalczone w maju w czeskich Racicach.
 

 


 

1. Kajetan Kajetanowicz (rajdy samochodowe, Ustroń):

Obecność Kajetana Kajetanowicza wśród nominowanych do najlepszych sportowców roku 2022 w plebiscycie „Przeglądu Sportowego” to nie przypadek. Uzasadnienie? Za nami kolejny niesamowity sezon „Kajto” w rajdowych Mistrzostwach Świata. Jeszcze przed ostatnią rundą w Japonii zapewnił sobie podium klasyfikacji WRC2, podtrzymując wysoką dyspozycję z lat wcześniejszych. Zawodnik Orlen Rally Team po raz 4. w karierze stanął na podium swojej klasyfikacji. W tym sezonie było to o tyle trudne, iż w jednej klasie spotkały się załogi prywatne – jak ta z ustronianinem i jego pilotem Maciejem Szczepaniakiem – oraz fabryczne ze wsparciem wielkich koncernów. Tym większy wyczyn stał się udziałem najlepszego obecnie polskiego kierowcy rajdowego.