Nie tylko na boisku w Cieszynie, podczas konfrontacji miejscowego Piasta z Maksymilianem Cisiec, działy się rzeczy interesujące. Tuż po spotkaniu gospodarze mieli ogromne pretensje do sędziów prowadzących zawody 24. kolejki bielskiej „okręgówki”.

PODBESKIDZIE - POGON SZCZECIN Goście w pierwszej połowie objęli prowadzenie, po 72. minutach to Piast jednak nie tylko dystans odrobił, ale i zaskoczył ekipę z Ciśca po raz drugi. Zdaniem szkoleniowca gospodarzy Marka Bakuna, od tego momentu sędzia główny Łukasz Wojsław zaczął podejmować dziwne decyzje. – Do momentu, kiedy padła druga bramka dla nas sędziowanie było wręcz wzorowe. To, co stało się później odcina tlen i zabiera sens do dalszej pracy – mówi rozgoryczony trener.

Mowa przede wszystkim o dwóch sytuacjach. Najpierw arbiter podyktował dyskusyjny rzut karny dla Maksymiliana, który gościom pozwolił wyrównać stan spotkania. „11” domagali się również gospodarze po zagraniu ręką jednego z zawodników przyjezdnego zespołu. Tu gwizdek sędziego milczał. – Arbiter obie sytuacje zinterpretował w sposób niewłaściwy i ewidentnie dla nas krzywdzący. To skur... i nie boję się używać tak mocnych słów. Czy naprawdę ci panowie są tylko po to, by skasować pieniądze? Skrzywdzili 22 zawodników walczących na boisku o punkty. Wszyscy zostawiają mnóstwo serca na boisku, a tu z premedytacją niweczy się wysiłek piłkarzy. Jaki sens ma w takim razie nasza praca? – grzmi Bakun.

Szkoleniowiec Piasta odniósł się również do zachowania sędziego asystenta Piotra Szypuły. – Prowokował zawodników, ironicznie uśmiechał się do kibiców podejmując decyzje sprzyjające rywalowi. A po meczu schodzących do szatni arbitrów poklepują po plecach piłkarze z Ciśca... Ręce opadają, bo i tak dobrze wiemy, że żadnych konsekwencji sędziujący panowie nie poniosą – dodaje szkoleniowiec ekipy z Cieszyna.

Warto dodać, że już po zakończeniu potyczki czerwoną kartką ukarany został Jarosław Bujok, który ostro wypowiedział się o pracy sędziowskiej trójki. W protokole znalazła się także adnotacja o niesportowym zachowaniu trenera Bakuna wraz z dosadnym przywołaniem jego słów: „To, co zrobiliście to skurwysyństwo...”.