Los Metalu Skałki i Cukrownika Chybie podzielił w niedzielę Morcinek Kaczyce. Beniaminek z Pruchnej zdaje się bowiem prezentować wyśmienicie w roli gospodarza.

Pruchna

– Nie pamiętam kiedy ostatni raz przegraliśmy u siebie – cieszył się po meczu Marcin Bednarek, szkoleniowiec LKS-u '99. – Zagraliśmy bardzo dobrze w pierwszej połowie, która toczyła się pod nasze dyktando. Po przerwie goście strzelili gola i było trochę nerwowo, ale ostatecznie pozwoliliśmy Morcinkowi na niewiele. Staramy się walczyć o każdy punkt i nieźle to nam wychodzi – dodał opiekun piłkarzy z Pruchnej.

Zwycięstwo beniaminka nad Morcinkiem to w dużej mierze zasługa Pawła Pańty, autora dwóch trafień. O skuteczności pod bramką przeciwników przypomniał sobie także Michał Chrysteczko. Wydawało się, że słabo prezentujący się przed przerwą zespół z Kaczyc obudzi się po pauzie. Sygnał do odrabiania strat dał strzał Rafała Adamka, przy którym zagapili się obrońcy gospodarzy. O kolejne trafienia goście już nie zdołali się pokusić i zasłużenie wyjechali z Pruchnej „na tarczy”.

LKS '99 Pruchna – Morcinek Kaczyce 4:1 (3:0) 1:0 Pańta (16') 2:0 Chrysteczko (31') 3:0 Michalczyk (35') 3:1 Adamek (46') 4:1 Pańta (56')

LKS '99 Pruchna: Skrocki – Miąsko, Michalczyk, Kowal, Bednarek, Pańta, Brachaczek (85' J.Gabryś), T.Gabryś, Wójcik (46' Skoneczny), Nawodyło (35' Wysiński), Chrysteczko Trener: Bednarek

Morcinek: Poręba – Adamek, Labza, Kubaczka, Zdziech, Pszczółka, Wcisło, Mosiek (81' Adamczewski), Janulek, Plinta, Wenglorz (46' Rychły) Trener: Gabrysiak