Z osiągnięciami
Rozgrywki Pucharu Polski nie są obce bielskiemu zespołowi, któryś raz w nich 20-krotnie. Siatkarki z Bielska w turnieju tryumfowały 7 razy, co jest najlepsza jak dotychczas liczba biorąc pod uwagę całe rozgrywki. Oprócz tego zdobyły 11 srebrnych krążków, a 2-krotnie były trzecie. BKS jest więc drużyna z tradycjami jeżeli chodzi o te zmagania, ale w tym sezonie o nawiązanie do nich będzie bardzo ciężko.

Niekorzystne losowanie
W pierwszej rundzie rozgrywek los sparował podopieczne Tore Aleksandersena z Impelem Wrocław. Bielszczanki mierzyli się z tą drużyną w ostatniej kolejce Orlen Ligi i poniosły porażkę. Był to już drugi przegrany mecz z wrocławiankami w tym sezonie, a oba spotkania zakończyły się wynikiem 1:3. Można więc stwierdzić, że zawodniczki BKS-u nie miały dobrego losowania.

Powrót do przeszłości
O ile powrót do sukcesów bielszczanek w rozgrywkach pucharowych jest mało realny, o tyle sentymentalna podróż odbędzie bielski szkoleniowiec. Aleksandersen był bowiem trenerem Impelu i zdobył z nim w 2014 roku wicemistrzostwo Polski. Na pewno sam trener życzyłby sobie podobnych sukcesów że swoim obecnym zespołem.

Jak bielski zespół rozpocznie zmagania w Pucharze Polski i czy będzie to zarazem ich ostatni mecz w rozgrywkach kibice przekonają się jutro. Początek meczu w Jelczu-Laskowicach o godzinie 18.00.