Hokeiście Unii Oświęcim notują coraz lepsze wyniki. Nie dość, że odprawiają z kwitkiem kolejnych rywali, to ich gra i przede wszystkim skuteczność jest coraz lepsza. To dobry prognostyk dla oświęcimian przed zbliżającym się wielkimi krokami końcem rundy zasadniczej.

Aksam Unia

Podopieczni Petera Mikuli przełamali magiczną barierę pięciu strzelonych goli w meczu dopiero trzy kolejki temu, po 31 spotkaniach. Od tamtej pory... nie schodzą poniżej tej liczby. Drużynom Podhala i Cracovii biało-niebiescy strzelili po pięć goli. W starciu z GKS-em Katowice padł rekord – oświęcimianie wygrali aż 8:2. Do końca pierwszej tercji gospodarze dotrzymywali kroku zawodnikom Mikuli. Przez ponad 11 minut nawet prowadzili, jednak trzy gole Unii w... 79 sekund odwróciły losy spotkania. Na pierwszą przerwę zawodnicy GKS-u zjechali ze stratą jednego gola.

W drugiej i trzeciej odsłonie meczu nie było już jednak wątpliwości, kto z tego pojedynku wyjdzie zwycięsko. Pewnie wygrane tercje trzema i dwoma golami pozwoliły oświęcimianom cieszyć się z najwyższego w tym sezonie zwycięstwa. - Słabo rozpoczęliśmy ten mecz, ale z biegiem czasu było coraz lepiej. Wygraliśmy, bo popisaliśmy się dobrą skutecznością, a także dzięki dobrej postawie bramkarza. Michał Fikrt zasłużył na miano zawodnika meczu – przyznał po meczu trener Mikula. Słowacki szkoleniowiec był też zszokowany tym, co działo się w boksie Unii, gdzie na zawodników... pluli miejscowi pseudokibice. Unia utrzymała szóstą pozycję i do GKS-u Jastrzębie traci jeden punkt.

HC GKS Katowice – Aksam Unia Oświęcim 2:8 (2:3, 0:3, 0:2) 1:0 Mikesz (2') 1:1 Kalinowski (14') 1:2 Tabaczek (15') 1:3 Tabaczek (15') 2:3 Zukal (20') 2:4 Wojtarowicz (27') 2:5 Jaros (36') 2:6 Ciura (38') 2:7 Trvdoń (42') 2:8 Kalinowski (59')

Aksam Unia Oświęcim: Fikrt – Piekarski, Jakesz; Jaros, Tabaczek, Modrzejewski - Gabrisz, Gabryś; Tvrdoń, Dornicz, Barinka - Kasperczyk, Ciura; Piotrowicz, Kalinowski, Bepierszcz - Urbańczyk, Połącarz; Wojtarowicz, Różański, Fiedor Trener: Peter Mikula