
Piłka nożna - Puchar Polski
Veni, vidi, vici
Nie miał litości III-ligowy Rekord dla swojego pucharowego rywala, Czarnych Jaworze.
Oprócz pochwał za okazałe zwycięstwo, bezdyskusyjną przewagę jeśli chodzi o jakość piłkarską, "rekordzistom" należy oddać również to, iż podeszli do pucharowej potyczki z rywalem sklasyfikowanym o dwie "półki" niżej z należytym respektem. A jeśli jest spełniony ten warunek, nie ma mowy o powiedzeniu "puchary rządzą się swoimi prawami".
Bielszczanom 25. minut zajęło, aby objąć prowadzenie za sprawą trafienia Bartosza Nowotnika, który wcześniej swoich szans szukał po strzałach z dystansu. 31. i 39. minuta to popis młodego napastnika Rekordu Marcina Koziny, a tuż przed przerwą Michał Czernek podwyższył rezultat na 4:0. Pomocnik otrzymawszy podanie od Piotra Wyroby celnie przymierzył z okolic 10. metra.
Po przerwie "rekordziści" nie zwalniali tempa, a to za sprawą dobrej "roboty" zmienników. Finalny rezultat 7:0 – robi wrażenie. Ofensywne poczynania, ofensywnymi poczynaniami, aczkolwiek warto odnotować seniorski debiut w oficjalnym spotkaniu 17-letniego bramkarza Rekordu – Jakuba Szumery.
Bielszczanom 25. minut zajęło, aby objąć prowadzenie za sprawą trafienia Bartosza Nowotnika, który wcześniej swoich szans szukał po strzałach z dystansu. 31. i 39. minuta to popis młodego napastnika Rekordu Marcina Koziny, a tuż przed przerwą Michał Czernek podwyższył rezultat na 4:0. Pomocnik otrzymawszy podanie od Piotra Wyroby celnie przymierzył z okolic 10. metra.
Po przerwie "rekordziści" nie zwalniali tempa, a to za sprawą dobrej "roboty" zmienników. Finalny rezultat 7:0 – robi wrażenie. Ofensywne poczynania, ofensywnymi poczynaniami, aczkolwiek warto odnotować seniorski debiut w oficjalnym spotkaniu 17-letniego bramkarza Rekordu – Jakuba Szumery.