Z Pniówkiem Pawłowice Śląskie i „mieszanym” zespołem Podbeskidzia piłkarze z Jasienicy ostatnio nie błyszczeli w ofensywie. Dziś było już inaczej.

drzewiarz jasienica W trwającym serialu sparingowym jasieniczanie mieli okazję zagrać na boisku z naturalną, trawiastą nawierzchnią. Test-mecz wypadł pozytywnie, co ma odniesienie tak do wyniku, jak i coraz lepszej postawy drużyny. Progres Drzewiarza, w szeregach którego doszło zimą do wielu kadrowych przetasowań, potwierdza trener Ireneusz Kościelniak. – Buduję ten zespół prawie od zera. 70-80 procent kadry stanowić będą w nim nowi zawodnicy. Spokojnie realizujemy nasze założenia i cele. Jestem przekonany, że zespół robi postępy, co ten mecz tylko potwierdza. Graliśmy przecież z siódmym zespołem IV ligi małopolskiej, więc teoretycznie to rywal powinien dyktować warunki. A było wręcz odwrotnie – mówi nam szkoleniowiec beskidzkiego czwartoligowca.

Wreszcie też piłkarze Drzewiarza byli skuteczni w ofensywie, a o trafienia postarały się nowe nabytki. – Wcześniej graliśmy z zespołami z wyższych lig, by popracować nad destrukcją i grą linii obrony. Teraz interesuje nas w szczególności ofensywa, stąd rywal podobnego szczebla, a w kolejnym spotkaniu klasy okręgowej – zauważa trener Kościelniak.

Drzewiarz Jasienica – Halniak Maków Podhalański 3:1 (1:0) Gole dla Drzewiarza: Kozielski – 2, Jakowenko

Drzewiarz: Michałowski – Basiura, Kliber, Pala, Siuda, Łoś, Sekuła, Płoszaj, Pawlus, Kozielski, Jakowenko oraz Borutko, Gala, Romanowicz, Rucki, Suski Trener: Kościelniak