Pierwsze beskidzkie derby podczas wiosennych zmagań w IV lidze śląskiej miały miejsce w miniony weekend. Rozstrzygnięcia komentuje Tomasz Wuwer, szkoleniowiec Wisły Ustronianki.

wisla ustronianka 2 – Góral był faworytem meczu, ale zwłaszcza w pierwszej połowie mieliśmy więcej dogodnych sytuacji. O naszej porażce przesądziło jednak niedoświadczenie zespołu. Już w spotkaniu z Podlesianką w poprzedni weekend pechowo straciliśmy punkty, teraz znów do swojego dorobku nie dopisujemy. Jakieś fatum na razie jest nad nami, bo wcale źle nie gramy. Z nadzieją przerwania serii porażek jedziemy na kolejny mecz do Mikołowa.

Drzewiarz zdobył w Katowicach cenny punkt, bo widziałem, że przeciwko wystąpiło kilku zawodników pierwszej drużyny GKS-u. Z pomeczowych relacji słyszałem, że to remis nawet ze wskazaniem na jasieniczan. Szkoda dwóch punktów, ale trener Kościelniak dobrze zespół przygotował i są tego efekty.

Dziwnym zespołem jest Spójnia. Punktów ma za mało, jak na grę, którą prezentuje. Widziałem drużynę z Landeka w rywalizacji z AKS-em Mikołow. Spójnia prowadziła grę, ale przegrywała. Szanse na utrzymanie, wobec uzyskiwanych wyników, są obecnie iluzoryczne, choć myślę, że jeszcze ten zespół dobrą piłkę pokaże.

Wyniki 19. kolejki: Górnik Pszów – AKS Mikołów 2:0 (1:0) Wisła Ustronianka – Czarni-Góral Żywiec 0:1 (0:0) Spójnia Landek – Krupiński Suszec 0:0 Iskra Pszczyna – Jedność '32 Przyszowice 3:1 (0:0) GKS 1962 Jastrzębie-Zdrój – GTS Bojszowy 2:0 (1:0) Gwarek Ornontowice – Unia Racibórz 2:4 (1:3) Forteca Świerklany – Podlesianka Katowice 1:0 (0:0) GKS II Katowice – Drzewiarz Jasienica 1:1 (0:0)