Do sobotnich, beskidzkich derbów na szczeblu IV ligi śląskiej powracamy komentarzem trenerskim Tomasza Wuwera, szkoleniowca piłkarzy z Wisły.

Wisla Ustronianka Drzewiarz – Mecz ze Spójnią Landek był dla nas bardzo ważny. Przegrywając praktycznie pożegnalibyśmy się z szansami na utrzymanie. A tak, wobec wygranej, pozostajemy wciąż w grze i do końca będziemy walczyć o uniknięcie degradacji. Sam mecz był typowym spotkaniem walki z obu stron. Cieszy to, że rozstrzygnięcie okazało się ostatecznie korzystne dla nas.

Nie zaskoczyła mnie wygrana Drzewiarza w Żywcu. W składzie zespołu z Jasienicy są dobrzy piłkarzy, jest też bardzo dobry trener. Sobotni mecz pokazał, że potencjał jest większy, niż sam się spodziewałem. Do tej pory sporo punktów, zwłaszcza na własnym boisku, Drzewiarz tracił pechowo. A że na wyjazdach radzi sobie lepiej, to można było oczekiwać gry o zwycięstwo w Żywcu. Przez pryzmat tabeli to gospodarze byli faworytem, ale pamiętajmy, że oni już tylko muszą sezon dograć i koncentracja czy determinacja nie są zapewne na tym samym poziomie, co w Drzewiarzu walczącym o utrzymanie.

Wyniki 27. kolejki: Górnik Pszów – Gwarek Ornontowice 2:1 (0:1) Unia Racibórz – GTS Bojszowy 3:1 (1:1) KS Wisła – Spójnia Landek 2:0 (0:0) Podlesianka Katowice – Jedność '32 Przyszowice 2:1 (1:1) GKS 1962 Jastrzębie-Zdrój – Iskra Pszczyna 4:1 (0:0) Czarni-Góral Żywiec – Drzewiarz Jasienica 0:3 (0:2) Forteca Świerklany – GKS II Katowice 2:1 (0:1) AKS Mikołów – Krupiński Suszec 1:0 (0:0)