- To był dla nas bardzo pożyteczny sparing. Zmierzyliśmy się z rywalem ambitnym, mającym w swoich szeregach kilku ciekawych zawodników. Na jego tle zaprezentowaliśmy solidnie, choć wciąż momentami zawodziła skuteczność. Cieszy mnie jednak to, iż coraz lepiej wygląda nasza młodzież, która coraz odważniej puka do drzwi pierwszego zespołu - mówi Juraj Dancik, trener BKS-u. 

 


Pierwsza odsłona spotkania przypominała piłkarskie "szachy". Obie ekipy cierpliwie czekały na swoją szansę w ofensywie, lecz kiedy już do niej dochodziło, brakowało postawienia kropki nad i. Wymienić tu można choćby sytuacje Remigiusza Tańskiego, który nie wykorzystał pojedynku "oko w oko" z golkiperem LKS-u. Zgoła inaczej mecz wyglądał po przerwie. 

 

Chwilę po rozpoczęciu drugiej połowy BKS objął prowadzenie, za sprawą trafienia testowanego zawodnika, który celnie przymierzył z półwoleja. Na tym bialska Stal nie zamierzała poprzestać i na 2:0 bramkę zdobył Daniel Skrobisz. Młody zawodnik bielszczan spuentował golem dobre, prostopadłe podanie z głębi pola. Ambitny zespół z Pogórza nawiązał jednak walkę. Wpierw golkipera BKS-u pokonał Wojciech Kołek, a następnie z rzutu wolnego precyzyjnie uderzył Krystian Strach. To jednak czerwono-żółto-zieloni z boiska schodzili wygrani, a decydującą bramkę dla bialskiej Stali zdobył Skrobisz.