W 55. minucie Pasjonat przeprowadził jedyną skuteczną akcję w rywalizacji z Halniakiem Targanice. Błażej Cięciel dograł do Efe Zorkuna, który bramkarza przeciwnika zmusił do kapitulacji. Dankowiczanie mieli jeszcze kilka sposobności, by futbolówkę skierować do siatki. Brakowało im natomiast elementu zaskoczenia. Sam Maciej Pietrzyk bez trudu „ustrzelić” mógł hat-tricka przy lepiej nastawionym celowniku.
 


Faktem jest, że zawodnicy Halniaka częściej operowali piłką, czyniąc z tego zarazem pożytek – w 30., 48. i 89. minucie zdobywali bramki na wagę wygranej w stosunku 3:1. – Wynik nie do końca odzwierciedla to, co działo się na boisku. Znów dały znać o sobie nasze błędy w obronie. Nie pozostaje nic innego, jak wkalkulować to w trwający okres przygotowań i mieć nadzieję, że to się będzie zmieniać. Sparing oceniam tak czy inaczej zdecydowanie jako wartościowy – zauważa Artur Bieroński, szkoleniowiec Pasjonata.