A-klasowy Rotuz konfrontację z Tempem rozpoczął bez respektu dla przeciwnika, ale ten szybko inicjatywę przejął. – Przeciwnik popełniał sporo strat już przy wyprowadzaniu piłki. Ułatwiało nam to dochodzenie do dogodnych sytuacji – wyjaśnia Michał Pszczółka, grający trener puńcowskiego zespołu.


Już wynik premierowej odsłony był znamienny w kontekście różnicy, która ujawniła się na murawie. Tempo zaaplikowało konkurentowi 4 gole. Brylowali w ofensywie testowany napastnik w szeregach reprezentanta „okręgówki” oraz aktywny Tomasz Szyper. Ten pierwszy skompletował finalnie hat-tricka, Szyper zaś do 2 trafień dołożył aż 3 podania otwierające kolegom drogę do strzelenia gola. Rezultat na efektowne 6:0 „uzupełnił” bezwzględnie wieńczący stały fragment gry Jakub Węglorz.

Co również warte odnotowania, Tempo wtórnie podczas tegorocznego serialu sparingowego – uwzględniając także bezbramkowy remis z Orłem Łękawica z ubiegłego weekendu – nie skapitulowało „w tyłach”. – Zakładane cele konsekwentnie realizujemy. Zaczyna całkiem nieźle wychodzić to, co szlifujemy na treningach – zauważa trener ekipy z Puńcowa.