Z bagażem sześciu
Żadnych szans na korzystny wynik w konfrontacji z rezerwami GKS-u nie mieli piłkarze z Wisły. Już po 5. minutach goście musieli odrabiać dystans.
Goście w Katowicach próbowali ambicją nadrabiać to, że piłkarsko lepiej prezentowali się rywale. Ale już w 53. minucie straty wynosiły trzy bramki. Później katowiczanie dołożyli m.in. dwa trafienia z rzutów karnych i pogrom wiślan stał się faktem.
Jak mecz skomentował szkoleniowiec KS Wisły, Tomasz Wuwer? – Graliśmy z dobrym zespołem, a mieliśmy problemy kadrowe. Zabrakło w składzie Michała Pietraczyka i Mariusza Pilcha czyli naszych podstawowych zawodników. Próbowaliśmy „łatać dziury”, ale to nie do końca się udało. Zagramy teraz ze Spójnią Landek i liczymy na zwycięstwo, choć wiemy, że ostatni zespół w tabeli gra ostatnio dobrze. W ostatnich meczach chcemy punktowo coś „złapać”, a jak to wyjdzie zobaczymy na koniec sezonu. Nie wiemy ile zespołów spadnie z ligi, jeśli dwa to wciąż mamy szansę, jeśli więcej, to pomału będziemy musieli oswajać się z rzeczywistością ligi okręgowej.
GKS II Katowice – KS Wisła 6:0 (2:0)
Wisła: Kawulok – Wawrzacz, Tomala, Łacek, Czyż, Kotrys, Chmiel (46' Leśniewicz), Cieślar (46' Kukuczka), Madzia (60' Polok), D.Juroszek, S.Juroszek (72' Kohut) Trener: Wuwer