Sokół na mecz z Krupińskim Suszec zameldował się bez dwóch podstawowych zawodników" Mateusza ŻółtegoDominika Kani. Nie ma jednak co szukać usprawiedliwienia dla drużyny z Zabrzega. Po dobrym meczu z "trójką" Podbeskidzia, w którym pokonali faworyta przed własna publicznością, Sokół nie utrzymał takiego samego poziomu. Przede wszystkim koncentracji i motywacji, bo wspomniany mecz pokazał, że potencjał w tej drużynie tkwi. 

 

Sokół na przestrzeni całego meczu z Krupińskim nie stworzył sobie klarowniejszej okazji do zdobycia bramki. Gospodarze natomiast objęli prowadzenie w 14. minucie po celnym uderzeniu z okolic "16". Później stan 1:0 utrzymywał się przez długi czas. Krupiński miał swoje okazje, szczególnie w drugiej części, kiedy ekipa z Zabrzega nieco bardziej się otworzyła. Drużyna z Suszca wygraną przypieczętowała w 80. minucie po indywidualnym rajdzie jednego z zawodników.