Za pięć dwunasta...
Coraz lepsze wieści dochodzą z Wilamowic, gdzie po zakończonym sezonie w klubie pojawiły się spore problemy organizacyjne. Co za tym idzie pojawiła się groźba, że zespół do nowego sezonu nie przystąpi...
I ta groźba "wisiała" nad Wilamowiczanką długo, bowiem dopiero w miniony weekend piłkarze zdołali rozegrać pierwszy sparing pod wodzą nowego szkoleniowca. Nie został nim ostatecznie Krzysztof Skrzyp, który przeprowadził kilka treningów... - Trochę trener Skrzyp nas zaskoczył, bo zrezygnował nagle, w dodatku po kilku treningach. A wydawało nam się, że jesteśmy dogadani - przekonuje Dariusz Buczek, kierownik ekipy z Wilamowic. Działacze naprędce znaleźli jednak innego szkoleniowca, a nim został Grzegorz Niemiec. To były szkoleniowiec LKS-u Skidziń, Górnika Brzeszcze, a poprzednio pracujący z młodzieżą w Nadwiślanie Góra.
I już pod wodzą nowego trenera ekipa z Wilamowic rozegrała pierwszy mecz kontrolny z występującym w bielskiej a-klasie - KS-em Międzyrzecze. Przegrana 3:4, zespołowi "skleconemu" w kilka dni ujmy jednak nie przynosi, a włodarze klubu z Wilamowic wciąż robią wszystko, by domknąć kadrę na nowy sezon. - Na tym sparingu było nas 15., w tym trzech juniorów. Kilku graczy było sprawdzanych. Dwóch z nich jest już z nami dogadanych, pozostaje sprawa ich poprzednich klubów. Ale myślę, że to kwestia kilku dni. Czas, mamy do piątku - stwierdza Buczek. Do zespołu mają ponadto wrócić występujący w Wilamowiczance w ubiegłym sezonie Janusz Matusik i Maciej Węgrodzki. - Działamy intensywnie i wierzę, że wystartujemy w nowym sezonie - optymistycznie zakłada Buczek.