
Zacięte sparingowe ostatki
Ostatni test-mecz przed rozpoczęciem rozgrywek ligowych zaliczyły drużyny Pasjonata Dankowice i Soły Rajcza.
Na boisku w Dankowicach spotkały się drużyny, które – jakkolwiek, by to nie zabrzmiało – były dla siebie godnymi rywalami. Nie zabrakło także tego, co jest solą futbolu, czyli bramek. I to mimo iż początek spotkania nie zwiastował, że kibice zobaczą łącznie 5 goli. Pierwsze 20. minut to okres, w którym oba zespoły „badały” swoje potencjały. Wynik w 23. minucie otworzył na rzecz gości Piotr Paciorek. Na odpowiedź Pasjonata trzeba było poczekać do 39. minuty, kiedy to Szymon Tomala wyrównał po asyście Kornela Adamusa ze środka boiska. Co istotne, to Soła była stroną dominującą. Oprócz zdobytego gola stworzyła sobie kilka dogodnych sytuacji. Blisko zdobycia bramki był Mateusz Balcarek, jednak jego uderzenie odbił bramkarz dankowiczan. Należy wspomnieć także o próbie Patryka Tomali, gdy po jego strzale piłka zatrzymała się na poprzeczce bramki Pasjonata.
Niebawem po rozpoczęciu drugiej odsłony sytuacja się odmieniła, bo to gospodarze wyszli na prowadzenie – „dwupaka” skompletował Tomala, który nie dał szans Andrzejowi Nowakowskiemu, bezbłędnie egzekwując rzut wolny z 25. metra. Bramkarz Soły popisał się wkrótce kilkoma interwencjami, obronił chociażby sytuację sam na sam, a kilka prób zawodników Pasjonata nie znalazły drogi do światła bramki. Prawdziwe wejście smoka zaliczył młody Igor Jurzak, który zameldował się na placu gry w 62. minucie, a już 60. sekund później cieszył się z gola. W pierwszym kontakcie z piłką wykończył z najbliższej odległości dośrodkowanie testowanego zawodnika. Rajczanie zdołali jeszcze zdobyć bramkę kontaktową za sprawą Tomali, który wykorzystał błąd formacji defensywnej Pasjonata, ale to ekipa z Dankowic miała nieco więcej powodów do satysfakcji.
– Był to ostatni sparing przed ligą, we wtorek czeka nas jeszcze pucharowa potyczka w Czańcu. Cieszę się, że udało się rozegrać mecz z wymagającym rywalem, to dla nas idealny sprawdzian przed startem ligi – podsumował Artur Bieroński, szkoleniowiec Pasjonata.