Po rundzie jesiennej Skałka Żabnica zajmuje szóste miejsce w tabeli bielskiej „okręgówki”. Zważywszy na fakt, iż grała jesienią niemal wyłącznie na wyjazdach, to dobry wynik. W klubie "dmuchają na zimne", nadal myślą przede wszystkim o utrzymaniu, dlatego zimą działacze nie chcą dopuścić do osłabienia zespołu. Metal Skalka Zabnica1 Dobre wynik zespołu Zdzisława Kupczaka, to w dużej mierze zasługa Dominika Natanka, autora 17 bramek. Napastnika chciał pozyskać GKS Radziechowy-Wieprz, ale do transferu nie doszło. – Natanek jest naszym zawodnikiem do 30 czerwca. Zostaje u nas, nie puścimy go. Nie możemy pozwolić sobie na jego odejście. Temat jest zamknięty – stawia sprawę jasno Leszek Kupczak, kierownik drużyny z Żabnicy.

Kolejnym zawodnikiem Skałki, na którego zakusy czyni czwartoligowy GKS jest obrońca Marcin Dudka. – Dudka chce się przenieść do GKS-u, ale jest naszym zawodnikiem do końca czerwca. Nie stawiamy oporu w tej sprawie, ale przedstawiliśmy swoje warunki. Trzeba za niego zapłacić – klaruje nasz rozmówca.

Zespół z Żabnicy 21 stycznia rozpoczął przygotowania do rundy rewanżowej. Drużyna spotyka się dwa razy w tygodniu. Przed meczami o punkty zaliczy kilka sparingów. Zmierzy się m.in. z LKS-em Leśna, Muńcułem Ujsoły oraz Sołą Rajcza.