Zapora Porąbka: kontynuacji nie było
Zapora Porąbka zaliczyła w tym roku fenomenalną wiosnę. Kibice liczyli zapewne na kontynuację poczynań podopiecznych Adama Jurczaka jesienią. Tak kolorowo już jednak nie było.
Wiosną sezonu 2012/2013 porąbczanie zapracowali sobie na miano rycerzy rundy rewanżowej. Dziesięć spotkań bez porażki pozwoliło Zaporze na opuszczenie pozycji w tabeli niechlubnej i awans na 11. pozycję. Jesień trwających rozgrywek nie była już tak udana. Drużyna Adama Jurczaka grała w kratkę. Potrafiła pokonać u siebie 3:0 Pasjonata Dankowice, 5:0 Beskid Skoczów, na wyjeździe Kuźnie Ustroń 2:0, ale także przegrać z LKS-em '99 Pruchna na jej terenie 0:6, czy na własnym boisku z Sołą Kobiernice 0:2. Co po jesieni wiemy o Zaporze? Jej potencjał ocenić trudno. Na pewno pracy trenerowi nie ułatwiała wąska kadra. O oceną poczynań swoich podopiecznych zapytaliśmy Adama Jurczaka, szkoleniowca Zapory.
- Jak oceni pan postawę swojego zespołu podczas piłkarskiej jesieni? A.J.: Na pewno inaczej wyobrażałem sobie naszą grę. Niestety nie wszystko zostało zapięte na ostatni guzik. Ten zespół stać na więcej, ale kadra była bardzo wąska, co nie ułatwiało nam zadania. Rundę rozegraliśmy praktycznie w 15-osobowym składzie. Jesteśmy w środku tabeli. Rok temu była mordęga i katorga, jest lepiej. Kilku podstawowych zawodników opuściło nasze szeregi. Nie udało nam się powtórzyć rezultatów z wiosny. Punktów mogliśmy mieć jednak nieco więcej. Nie jestem do końca zadowolony, ale do chłopaków nie mam żadnych pretensji. Pokazali, że stać ich na dobrą grę. Pokonaliśmy 3:0 Pasjonata Dankowice, 5:0 Beskid Skoczów. Zabrakło nam w połowie rundy „paliwa kadrowego”.
- Pozytywne niespodzianki i rozczarowania rundy jesiennej „okręgówki”? A.J.: Rozczarowała mnie postawa Morcinka. Rok temu ten zespół rozdawał karty, był w czubie tabeli. Obecna drużyna jest tłem tej z poprzedniego sezonu. Miejsce w tabeli o tym świadczy. Jesienią nie zachwycało również Tempo. Niestety zespoły na tym poziomie mają swoje problemy. Nie każdy zdążył uzupełnić kadrę po ubytkach na czas. Pozytywnie oceniam postawę ekip, które są na czele. GKS, Koszarawa i MRKS, te kluby zadbały o szeroką kadrę i efekty są widoczne.
- Co zapamiętamy z minionej części rozgrywek? A.J.: Nasze zwycięstwo w meczu z Beskidem. Skoczów przeważał pod każdym względem, a my wygraliśmy 5:0! Bramki zdobywaliśmy po kontratakach. Zapamiętam także naszą wysoką porażkę z Pruchną, miałem wtedy na ławce jednego rezerwowego, oraz derbowy, przegrany mecz z Sołą.
*** Gwiazdy BLO w opinii trenera: Zbigniew Wójcikiewicz (bramkarz, Zapora Porabka), Marcin Herman (pomocnik, Pasjonat Dankiwice), Michał Chrysteczko (napastnik, LKS ’99 Pruchna)
Okiem eksperta – Piotr Tymiński (były szkoleniowiec beskidzkich drużyn): – Po fantastycznej wiośnie miniona runda jest sporym rozczarowaniem. Liczono, że zespół pójdzie w górę, a tu stało się coś zgoła odmiennego. Forma spadła, a Zapora dryfowała między „ogonem” a środkiem tabeli. Chyba jednak nie do końca udało się w zakończonej rundzie wyzwolić potencjał tego zespołu.
Zapora Porąbka – 10. miejsce, 19 punktów (5 zwycięstw, 4 remisy, 7 porażek), bilans u siebie: 3-3-2, bilans na wyjeździe: 2-1-5, stosunek bramkowy 21:21.