Nie był to udany wyjazd do Czechowic-Dziedzic dla zawodników Metalu-Skałki Żabnica. I nie mowa tu tylko o stricte sportowych sprawach. 

Skalka

Gdy drużyna traci w pierwszych pięciu minutach dwa gole, to potocznie mówi się, że "zespół na mecz nie dojechał". Dziś Skałka była bardzo bliska dosłowności tego powiedzenia. - Niestety podczas podróży na mecz zepsuł nam się autokar i podstawiono nam inny. To jednak trochę trwało i do celu dojechaliśmy dziesięć minut przed sparingiem - opisuje nam dzisiejsze wydarzenia Adam Śliwa, szkoleniowiec Skałki. Reprezentant "okręgówki" do meczu z Brzeziną Osiek przystąpił bez rozgrzewki, toteż dwie szybko stracone bramki dziwić nie mogą. Mało tego - w 15. minucie meczu plac gry opuścił bramkarz, Andrzej Nowakowski - Andrzej już wcześniej informował o złym samopoczuciu, lecz chciał spróbować zagrać. Czuł się jednak na tyle źle, że zdecydowaliśmy się go ściągnąć z boiska - tłumaczy Śliwa, który między słupki posłał Mariusza Bieguna.

Jeszcze przed przerwą 16. letni golkiper Skałki dwukrotnie musiał wyciągać piłkę z siatki. Oba trafienia podzielił gol zdobyty przez piłkarzy z Żabnicy. Akcję z lewego skrzydła sfinalizował precyzyjnym uderzeniem zawodnik testowany. Po zmianie stron, rozgrzani już podopieczni trenera Śliwy, zaczęli dochodzić do głosu. Gole wisiały w powietrzu, ale... Pawel Suski nie wykorzystał rzutu karnego, Marcin Kochutek z bliska chybił, a Dominik Natanek w sytuacji sam na sam ostemplował poprzeczkę. Choć do doświadczonego snajpera większych pretensji mieć nie należy, bowiem chwil kilka później, golkipera Brzeziny pokonał, wykorzystując prostopadłe podanie Suskiego. Był to ostatni szaber tego dnia.

Metal Skałka Żabnica - Brzezina Osiek 2:4 (1:4) Gole dla Skałki: Testowany zawodnik, Natanek

Metal Skałka: Nowakowski (Biegun) - Karpeta, Chowaniec, Małaczek, Kumorek, Suski, Kasperek, Kochutek, Denys, Natanek, testowany zawodnik oraz Stawicki, Strzałka, testowany zawodnik Trener: Śliwa