
Piłka nożna - Liga Okręgowa
Zima w strefie spadkowej. "Ocena rundy nie może być pozytywna"
W strefie spadkowej zakończyli rundę jesienną zawodnicy KS-u Bestwinka.
– Ocena tej rundy nie może być pozytywna – stwierdza na wstępie opiekun drużyny z Bestwinki, Tomasz Duleba. Jego podopieczni skończyli jesień na 14. miejscu, które jest zagrożone spadkiem do a-klasy. Wynik ten nie może nikogo w Bestwince zadowalać, choć początek sezon nie był dla KS-u zły. – Zaczęliśmy pozytywnie, nasza gra fajnie wyglądała. Byliśmy w górnej części tabeli. Potem jednak brakowało nam przede wszystkim skuteczności. Dochodziliśmy do sytuacji strzeleckich, ale ich nie wykorzystywaliśmy. To jest główny powód małej zdobyczy punktowej. Z pewnością większe oczekiwania, co do skuteczności, były po Piotrze Wydmańskim. Będziemy jednak pracować nad tym aspektem – stwierdza Duleba.
Zimą w Bestwince najprawdopodobniej nie dojdzie do spektakularnych transferów. Drużynę mają wzmocnić zawodnicy, którzy w ostatnim czasie zaznali kontuzji. – Jestem przekonany, że drużyna ma potencjał. Bardziej niż na konkretnych transferach jestem skupiony na powrocie zawodników po urazach. Paweł Olek już jest w treningu. Powoli do siebie dochodzi Szymon Tomala. W całej rundzie nie zobaczyliśmy także Macieja Skęczka i również liczę na jego powrót – wymienia Duleba.
Zimą w Bestwince najprawdopodobniej nie dojdzie do spektakularnych transferów. Drużynę mają wzmocnić zawodnicy, którzy w ostatnim czasie zaznali kontuzji. – Jestem przekonany, że drużyna ma potencjał. Bardziej niż na konkretnych transferach jestem skupiony na powrocie zawodników po urazach. Paweł Olek już jest w treningu. Powoli do siebie dochodzi Szymon Tomala. W całej rundzie nie zobaczyliśmy także Macieja Skęczka i również liczę na jego powrót – wymienia Duleba.