Nie zawiodła oczekiwań kibiców drużyna polskich skoczków narciarskich podczas Mistrzostw Świata Juniorów w Val di Fiemme. Nasi reprezentanci byli wymieniani wśród kandydatów do medali. Z roli faworyta wywiązali się wzorowo. Wolny Jakub

Po pierwszej części konkursu Polacy o niemal 20 punktów wyprzedzali Austriaków i Finów. Najdalej z naszych reprezentantów poszybował Aleksander Zniszczoł. Zawodnik Wisły Ustronianki uzyskał 101 m. Podobny rezultat osiągnął Klemens Murańka (10,5 m). Nie zawiedli pozostali beskidzcy zawodnicy. Gilowiczanin Krzysztof Biegun skoczył 92,5 m, a uczeń SMS-u Szczyrk, złoty medalista konkursu indywidualnego Jakub Wolny - 98,5 m.

W serii finałowej Polacy potwierdzili dobrą dyspozycję. Zniszczoł i Wolny oddali skoki na odległość 96,5 m. Świetną drugą próbę zaliczył Biegun – 102 m. Natomiast skaczący jako ostatni zakopiańczyk Murańka wylądował na 93 m. Przewaga naszych reprezentantów nad rywalami nieco stopniała, ale to bez znaczenia.  "Biało-czerwoni" wyprzedzili o 4,6 punktu Austrię. Brąz zdobyli Norwegowie.