
Piłka nożna - IV liga
Zły początek, a potem strzelali aż miło
Zespół z Trzebini był kolejnym sparingowym rywalem jasieniczan. Początek meczu zwiastował wyrównane widowisko, lecz później Drzewiarz osiągnął sporą przewagę.
Nie tak, jak sobie założyli jasieniczanie rozpoczął się ten sparing. Zawodnicy MKS-u wyszli w 22. minucie na prowadzenie po uderzeniu z okolic "11". Kilka chwil wcześniej boisko opuścił z kontuzją, oby niegroźną, Marcin Bęben. Karta dla Drzewiarza się jednak odwróciła. W 30. i 36. minucie błyszczał duet Szymon Królak-Filip Gajda, który od początku okresu przygotowawczego pokazuje, że jest w formie. Ten pierwszy dwukrotnie dobrze dogrywał, drugi pewnie egzekwował.
5. minut po rozpoczęciu drugiej połowy Drzewiarz prowadził już 3:1. Tym razem w rolę strzelca wcielił się Królak, po podaniu, a jakże, Gajdy. Szczególnie udana dla jasieniczan była sama końcówce, gdzie w przeciągu 4. minut zdobyli oni 3 gole. W 80. minucie Pawła Chojnackiego precyzyjnym dograniem "obsłużył" Bartłomiej Ślosarczyk. W 82. minucie na listę strzelców wpisał się Marek Profic, który wykorzystał wycofaną piłkę od Kacpra Mielnikiewicza, a rezultat spotkania na 6:1 ustalił ponownie pokonujący golkipera drużyny przeciwnej Chojnacki.
5. minut po rozpoczęciu drugiej połowy Drzewiarz prowadził już 3:1. Tym razem w rolę strzelca wcielił się Królak, po podaniu, a jakże, Gajdy. Szczególnie udana dla jasieniczan była sama końcówce, gdzie w przeciągu 4. minut zdobyli oni 3 gole. W 80. minucie Pawła Chojnackiego precyzyjnym dograniem "obsłużył" Bartłomiej Ślosarczyk. W 82. minucie na listę strzelców wpisał się Marek Profic, który wykorzystał wycofaną piłkę od Kacpra Mielnikiewicza, a rezultat spotkania na 6:1 ustalił ponownie pokonujący golkipera drużyny przeciwnej Chojnacki.